Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się równo za dwa miesiące, 18 maja. Druga tura dwa tygodnie później, 1 czerwca. Najnowszy sondaż przeprowadzony przez IBRiS na zlecenie Polsat News pokazuje, kto ma szanse do niej wejść. Zdecydowanie jednak nie jest to jeszcze przesądzone.
Topnieje różnica między Nawrockim a Mentzenem
Na pierwszym miejscu w najnowszym sondażu uplasował się kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski. Na prezydenta Warszawy głos oddałoby 36,4 proc. badanych. Względem poprzedniego badania przeprowadzonego w lutym oznacza to wzrost o 1,2 pkt proc.
Drugie miejsce przepadło Karolowi Nawrockiemu, który do wyborów startuje z poparciem Prawa i Sprawiedliwości. Głos na szefa Instytutu Pamięci Narodowej oddać planuje 25,9 proc. badanych. Oznacza to spadek poparcia względem lutego o 0,6 pkt proc.
Podium domyka Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji, na którego głos oddałoby 18,1 proc. badanych. Jest to największy wzrost w całym badaniu – 2,4 pkt proc. Oznacza to, że różnica między Mentzenem a Nawrockim zmalała z 10,8 pkt proc. do 7,8 pkt proc.
Pozostali kandydaci daleko w tyle
Kolejne miejsca przypadają Szymonowi Hołowni (5,4 proc.), Magdalenie Biejat (2,6 proc.), Adrianowi Zandbergowi (2,5 proc.), Krzysztofowi Stanowskiemu (2,2 proc.), Markowi Jakubiakowi (0,9 proc.) i Grzegorzowi Braunowi (0,5 proc.).
Głos na innego kandydata oddałoby 0,1 proc. badanych, a niezdecydowanych jest 5,4 proc. badanych. Frekwencja wyborcza wyniosłaby 61,5 proc.
Tak wyglądałaby druga tura wyborów
Gdyby w drugiej turze zmierzyli się ze sobą Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki, to kandydat Koalicji Obywatelskiej byłby górą. Głos na prezydenta Warszawy oddałoby 50,8 proc. badanych, podczas gdy na kandydata popieranego przez PiS swój głos oddałoby 37,9 proc. badanych. 7,6 proc. nie zagłosowałoby na żadnego z nich, a 3,6 proc. nie wie, na którego.
Rafał Trzaskowski wyszedłby zwycięsko także z walki ze Sławomirem Mentzenem. Tutaj jednak zdobyłby on nieco mniejsze poparcie. Oddanie głosu na kandydata Koalicji Obywatelskiej w takim zestawieniu zadeklarowało 47,4 proc. badanych, podczas gdy na kandydata Konfederacji 37,3 proc. badanych. 7,5 proc. nie zagłosowałoby na żadnego z nich, a 7,9 proc. nie wie, na którego.