Sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, Arkadiusz Myrcha z KO i poseł Kazimierz Smoliński z PiS byli we wtorek 2 lipca gośćmi w programie Moniki Olejnik pt. „Kropka nad i” w TVN24. Tematem przewodnim dyskusji był list z 2019 roku, który Jarosław Kaczyński miał napisać do Zbigniewa Ziobry w kontekście Funduszu Sprawiedliwości. 

Zobacz wideo Kaczyński, Kukiz i Kaleta wtargnęli na mównicę! Awantura w Sejmie

Czy list Jarosława Kaczyńskiego jest dowodem na nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości?

– Ten list jest przede wszystkim dowodem na to, że ten proceder w Funduszu Sprawiedliwości po pierwsze trwał wiele lat, a po drugie był powszechnie znany w PiS w tym na szczytach PiS, czyli w Nowogrodzkiej, proceder wyciągania pieniędzy na cele polityczne, kampanijne. Jarosław Kaczyński doskonale o tym wiedział, tylko że kierowała nim nie obawa o to, że Ziobro narusza prawo, tylko że PiS może stracić subwencje – powiedział Arkadiusz Myrcha.

Innego zdania był natomiast Kazimierz Smoliński, który już przy pierwszej wzmiance o liście zaznaczył, że go nie widział. Pytany o słowa Jarosława Kaczyńskiego, który „zakazał wykorzystywania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości”, stwierdził, że „to nie była decyzja, tylko to było pismo”. – Nawet przyjmując, że to, co pani mówi, to co jest napisane, jest prawdą… – zaczął polityk, na co przerwała mu Monika Olejnik. – Ale dlaczego pan przyjmuje, że jest nieprawdą, skoro ja panu czytam słowa Jarosława Kaczyńskiego, który przyznał się, że napisał ten list? – zapytała dziennikarka.

Polityk ponownie zaznaczył, że nie widział listu. – To nie jest list wicepremiera do ministra, tylko to był list między szefami partii, jeżeli już, to tak to należy traktować – stwierdził Kazimierz Smoliński. Monika Olejnik natomiast kolejny raz próbowała wyjaśnić sytuację. – Ja rozumiem, że państwo chętnie chcecie zajmować się tylko tym listem, ja bym wolał, żebyśmy się zajęli innym listem – stwierdził polityk.

– Rozumiem, że pan uważa, że to jest list prezesa partii do prezesa mniejszej partii, tak? – chciała upewnić się Monika Olejnik. – Jeżeli ten list jest prawdziwy, bo ja nie wiem, ja go nie widziałem, chciałbym zobaczyć – zaczął Kazimierz Smoliński. Natomiast dziennikarka zwróciła uwagę, że „Marcin Romanowski nie był wiceprezesem partii, a pan prezes Kaczyński dzisiaj przyznał, że wysłał [list- red.] do Romanowskiego”. – Niedawno była mowa, że jest to list do Ziobry – zauważył polityk. – Do Ziobry tak samo. Pan prezes pisał tysiące listów, tak mówił wczoraj Michał Wójcik w „Kropce nad i” – wyjaśniła Monika Olejnik.

– Moim zdaniem list, jeżeli już przyjmujemy go za prawdziwy, to był z pewną troską o to, żeby działać w sposób transparentny, że jeżeli są wątpliwości medialne, żeby je eliminować, ale nie było tam nigdzie mowy o tym, że jest łamanie prawa – stwierdził Kazimierz Smoliński. Wtedy do dyskusji dołączył Arkadiusz Myrcha. – Przecież Kaczyński pisze w liście, że „PKW odrzuci nam sprawozdanie finansowe”. To co? Miałby odrzucić w podziękowaniu za prawidłowo przeprowadzoną kampanię? – zauważył poseł KO.

Jarosław Kaczyński zabrał głos ws. listu do Zbigniewa Ziobry i Marcina Romanowskiego

Przypomnijmy, że dziennikarze „Gazety Wyborczej” ujawnili list, który Jarosław Kaczyński miał napisać do Zbigniewa Ziobry. „Zwracam uwagę Pana Ministra, że przypadki, o których już w tej chwili mówi się w środowiskach naszej koalicji, o ile są prawdziwe, mogą przynieść fatalne skutki zarówno z punktu widzenia przebiegu kampanii, jak i ze względów związanych z jej rozliczeniem przed Państwową Komisją Wyborczą” – brzmiał fragment korespondencji.

Prezes PiS był pytany o sytuację podczas wtorkowej (2 lipca) konferencji prasowej. Początkowo polityk twierdził, że nie pamięta, ale później zwrócił uwagę, że były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski twierdzi, że otrzymał taki list, więc „może go po prostu pamięć zawodzi”. Więcej informacji na ten temat znajduje się w artykule: „Kaczyński zapytany o list ws. Funduszu Sprawiedliwości. 'Nie pamiętam, minister Ziobro też nie pamięta'”.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version