Agnieszka Niesłuchowska, „Wprost”: Ukraiński prezydent, jak twierdzi „Financial Times”, jest naciskany przez wysłanników Donalda Trumpa do szybkiej reakcji w celu uzgodnienia zawieszenia broni z Rosją. Prezydent USA miał wskazać Zełenskiemu „deadline” – do świąt Bożego Narodzenia. Jak ta sytuacja się rozwinie?

Gen. Roman Polko: Donald Trump kontynuuje dotychczasową taktykę wymuszania siłą na Ukrainie kapitulacji. Chodzi nie tylko o formalne zatrzymanie się na obecnej linii frontu, ale faktyczne wycofanie się z pozycji obronnych budowanych i utrzymywanych przez ponad dekadę, co dawałoby Rosji strategiczną przewagę. A w dalszej kolejności powołanie marionetkowego rządu na Ukrainie i odbudowanie relacji biznesowych USA i Rosji. Dzięki temu rosyjska maszyna wojenna otrzyma zasoby, które pozwolą jej iść dalej.

Żeby było jasne – tu nie chodzi o zdobycie Ukrainy a zaprowadzenie nowego porządku w Europie.

W ubiegłym tygodniu opublikowano nową Strategię Bezpieczeństwa Narodowego USA, z której wynika, że USA chcą się wycofać z Europy. Co to oznacza dla Starego Kontynentu w dłuższej perspektywie?

Jeśli Amerykanie się wycofają z Europy, Rosja wejdzie w ich miejsce, odbuduje dawne wpływy. Donald Trump tak bardzo przejmuje się losem umierających Ukraińców, ale nie zdaje sobie sprawy, że przez jego decyzje będą mordowani w łagrach lub siłą wcielani do rosyjskiej armii. Ukraina upadnie jak Gruzja albo zostanie przerobiona na Białoruś. Rosja pójdzie dalej, by wyprzeć z Europy struktury NATO.

Putin i Trump mają jeden cel – rozbicie Unii Europejskiej, by Europa osłabła i mogła być przez nich rozgrywana. To powrót do minionej epoki.

Czemu amerykański prezydent tyle razy zmieniał zdanie ws. Ukrainy, mamił ją, obiecując pomoc, przekazanie pocisków dalekiego zasięgu Tomahawk, a teraz odwrócił się do Zełenskiego plecami?

Jego plany zmieniają się jak w kalejdoskopie. Codziennie budzi się z nowym snem, a ostatnio wymyślił Strategię Bezpieczeństwa Narodowego, napisaną dość amatorskim językiem. Użala się nad biedną Europą, twierdząc, że tylko Viktor Orbán obroni ją przed zalewem migrantów. Nie mam złudzeń, że chodzi o rozbijanie Zachodu, świata pewnych wartości, które nas scalały.

To jest sabotaż, rozsadzanie od środka struktury, która była gwarancją bezpieczeństwa i budowania czegoś nowego. Mam nadzieję, że Trump nie zdąży zrealizować tego pomysłu do końca swojej kadencji.

Zakończy prezydenturę w 2028 roku, ma dużo czasu. Jakie działania powinna w tym czasie podjąć Europa?

Najlepszą odpowiedzią na jego politykę jest gra na czas.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version