Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz jak co roku zawitał na olsztyńskim Kortowie, gdzie odbywa się Campus Polska Przyszłości, którego gospodarzem jest Rafał Trzaskowski. Zanim polityk wyszedł na scenę, rozległy się jednak głośne okrzyki „gdzie aborcja?”, które zaczęły być coraz głośniejsze. – Powitajmy na scenie Rafała Trzaskowskiego i Władysława Kosiniaka-Kamysza – rozległ się głos z sali, jednak zebrani nadal skandowali.

Trzaskowski prosił o ciszę, by można było zacząć rozmowę z gościem. – Myślę, że usłyszała was cała Polska – powiedział prezydent Warszawy. – Bardzo was proszę o jedno, dlatego że Władysław Kosiniak-Kamysz był tutaj zawsze, jest najwierniejszym kampusowiczem. Zawsze stawał przed wami, odpowiadał na wszystkie wasze pytania i należy mu się szacunek i zawsze mówił otwarcie o swoich poglądach. Więc teraz bardzo was proszę o szacunek – apelował.

Zobacz wideo Poznańska siedziba PSL-u oblana farbą. Ludowcy płacą za utopienie ustawy aborcyjnej

Trzaskowski: Najtrudniejsza decyzja o przyjęciu zaproszenia

Jakiś czas po zakończeniu debaty Kosiniaka-Kamysza z uczestnikami imprezy Trzaskowski dodał wpis w mediach społecznościowych. „Dla premiera Kosiniaka-Kamysza decyzja o przyjęciu zaproszenia na tegoroczny Campus Polska była prawdopodobnie najtrudniejsza w czteroletniej historii naszego wydarzenia. Wiedział, że będzie się musiał zderzyć z najtrudniejszymi pytaniami. Ale po raz kolejny przyjechał do Olsztyna i rozmawiał z Wami. Bezpośrednio. Szczerze. I za to należą mu się podziękowania i szacunek” – napisał i dodał:

Władku – dziękuję, że mimo różniących nas poglądów po raz kolejny przyjąłeś zaproszenie na Campus. Że jesteś z nami od początku naszej działalności i za każdym razem rozmawiasz tak samo otwarcie z naszymi uczestniczkami i uczestnikami. O tym jest Campus.

Kosiniak-Kamysz „najuczciwszy w tym, co mówi”

Wicepremier podczas rozmowy z młodzieżą przekonywał, że przyjeżdża na Campus Polska Przyszłości, by pokazać, że każdy – zgodnie z konstytucją – ma prawo do swoich poglądów i ich reprezentowania. – Powiem wam, jestem najuczciwszy w tym, co wam mówię, bo wielu może wam przyjechać i obiecać wszystko. Ale Andrzej Duda jest dzisiaj prezydentem i on nie podpisze, nawet jeśli inne zasady by przeszły w Sejmie – powiedział. 

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version