Bywają nazywani niegrzecznymi dziećmi, ponieważ ich zachowanie odbiega od tego, co uznaje się za społeczną normę. Zapominają o rzeczach, rozpraszają się własnymi myślami, nie kończą zadań, chodzą po salach lekcyjnych i zagadują rówieśników. Jak postępować z dziećmi i młodzieżą z ADHD?

Pod objawami, które czasem zaciemniają nam obraz, często kryją się zdolne osoby z szeregiem własnych talentów i zdolności. Do ich odkrycia potrzebni są dorośli w roli mądrych przewodników. Przewodników gotowych na długą wyprawę, bo z ADHD się rodzimy, żyjemy i umieramy, choć objawy będą zmieniać się w toku życia wraz ze zdobywaniem doświadczeń.

Pamiętajmy, że ADHD jest niezależne od woli młodego człowieka. Choć niejednokrotnie bardzo by chciał, nie może zmienić się ot, tak. Skoro nie powiemy dziecku z wadą wzroku, żeby lepiej widziało, to dlaczego mówimy dziecku z ADHD, by po prostu było spokojniejsze? Młodej osobie z krótkowzrocznością dostosowujemy środowisko życia tak, aby wada była jak najmniej uciążliwa. Rodzice dbają o regularne badania i dobór okularów. Szkoła przygotowuje materiały z większą czcionką i miejsca w sali w odpowiedniej odległości od tablicy. Tak samo powinniśmy postępować w przypadku dziecka lub nastolatka z ADHD. Przygotować środowisko, by łatwiej im się żyło z objawami, których doświadczają.

Okres dojrzewania jest czasem kształtowania tożsamości. Nastolatkowie z ADHD mają za sobą lata oddziaływań socjalizacyjnych i wychowawczych ze strony otaczającego ich środowiska. Z dużym prawdopodobieństwem objawy, które obserwowaliśmy u dziecka z ADHD, ulegną zmianie w okresie dojrzewania. U części młodych osób intensywność doświadczanych trudności może się zmniejszyć, u innych zaobserwujemy ich nasilenie. Zwróćmy uwagę, że impulsywność, niecierpliwość, trudności w skupieniu się i szereg innych wyzwań, z którymi mierzą się osoby z ADHD, dotyczą każdego obszaru ich życia. W tym też emocji, kontaktów społecznych i tego, jak myślą o sobie.

Jakie przekonania na swój temat może wykształcić młody człowiek z ADHD, szczególnie jeśli nie otrzyma wystarczającego wsparcia od swojego otoczenia? Taka osoba nie raz doświadczyła odrzucenia z powodu swoich zachowań, w których nie było złych intencji. Często słyszała, że nie pasuje do grupy, porównywano ją do osób, które lepiej wpisywały się w panujące w danej społeczności zasady. A przecież tak usilnie próbowała się wpasować. Nazbierała wiele doświadczeń i przekonań, że ludzie wymagają określonych zachowań, a ona zawsze coś powie czy zrobi nie tak; że świat jest wrogi i nie ma nadziei na zmianę. Pojawiają się troska, smutek, poczucie beznadziei, niska samoocena. Często też lęk.

Przy sprzyjających warunkach taki nastolatek trafi na terapię. Dobry specjalista skieruje go na konsultację psychiatryczną. Psychiatra postawi diagnozę, a następnie będzie współpracować z psychoterapeutą. Z ADHD często współwystępują zaburzenia nastroju oraz lękowe. Przy mniej sprzyjających okolicznościach nastoletnia osoba z tymi wszystkimi problemami zostanie sama. Spróbuje poradzić sobie własnymi sposobami. Z uwagi na trudność z odraczaniem gratyfikacji i nadmierną impulsywnością będzie szukać szybkich sposobów, zapewniających natychmiastowe ukojenie. Tu pojawia się ryzyko sięgnięcia po substancje psychoaktywne oraz alkohol. Wśród długofalowych konsekwencji nieadekwatnego wsparcia możemy również wymienić zaburzenia zachowania czy nieprawidłowo kształtujący się wzorzec osobowości, szczególnie w typie chwiejnym emocjonalnie.

Czym będą wspomniane sprzyjające i niesprzyjające warunki? To środowisko, w jakim żyje nastoletnia osoba. Od niego zależy, czy i kiedy trudności zostaną dostrzeżone, a także co się wydarzy, gdy już ktoś na nie zwróci uwagę. Ogromna część oddziaływań terapeutycznych w przypadku ADHD jest skierowana na otoczenie osoby doświadczającej trudności. Miejmy zawsze w pamięci: istotą problemu jest to, że temu konkretnemu człowiekowi jest trudno żyć i musimy tak dostosować mu środowisko, by mu było po prostu łatwiej.

Statystyki wskazują na różnice w tym, jak ADHD zazwyczaj doświadczają chłopcy, a jak dziewczynki. U dziewcząt częściej występuje podtyp z zaburzeniami uwagi, a u chłopców nadruchliwości z impulsywnością. Dziewczynki mogą sprawiać wrażenie marzycielek z głową w chmurach, nieco nieobecnych, żyjących w „swoim świecie”. U chłopców objawy zwykle są szybciej zauważane, bo przez ich gwałtowność są po prostu bardziej spektakularne. Z tego powodu brytyjska organizacja NICE, tworząc rekomendacje dotyczące terapii osób z ADHD, w 2019 r. zaakcentowała, by zwracać szczególną uwagę na dziewczęta i kobiety. Przypuszcza się, że wiele z nich mierzy się z ADHD w samotności, bez wsparcia, ponieważ obraz kliniczny ich zaburzeń odbiega od utrwalonego w społeczeństwie stereotypu „niegrzecznych dzieci”.

Ta dorastająca osoba to więcej niż jej ADHD. Pod objawami istnieje ważny i wartościowy człowiek i to tego człowieka musimy umieć dostrzec. Ma swoje przemyślenia, emocje, a obserwując nas, tworzy kluczowe przekonania, które zostaną z nim na całe życie. Przekonania o tym, czy jest silny, kompetentny, wart miłości.

Bycie rodzicem nastolatka to ogromne wyzwanie. Gdy do tego nasze dziecko ma ADHD, znajdziemy się w sytuacji, w której nie raz będziemy czuć się u granic wytrzymałości. Zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Ważne jest, by dbać o siebie, bo z pustej szklanki nikt nie naleje. Dorastający człowiek z ADHD potrzebuje sieci dobrych, sprzyjających rozwojowi relacji. Zadbajmy, aby ta sieć była jak największa. To pozwoli nastolatkowi budować pozytywne przekonania o otaczającym go świecie, a rodzicom znaleźć chwilę wytchnienia, gdy ich dziecko pójdzie na próbę zespołu muzycznego czy trening judo.

Jak zostać mądrym przewodnikiem swojego dziecka? Twórzmy mu jak najwięcej możliwości, by doświadczyło i rozpoznało, kiedy jest silne, a kiedy słabe. Bądźmy towarzyszami w odkrywaniu tego. Świętujmy z nim sukcesy i opłakujmy porażki. Nie moralizujmy i nie oceniajmy. Wspólnie z nim udajmy się w podróż w nieznane, w głąb niego, na poszukiwania pasji i talentów. Ta wycieczka może być czymś szalenie angażującym dla całej rodziny, bo osoby z ADHD mają często nieprzebrane zasoby wyobraźni i ciekawości. Gdy nadejdzie czas, młody człowiek nabierze przekonań o swojej sile, odnajdzie w sobie sprawczość i wyruszy w świat, wierząc, że poradzi sobie z czekającymi wyzwaniami.

Najczęściej przyjmuje się, że ADHD dotyka około 5-7 proc. dzieci i młodzieży w wieku szkolnym, czyli na setkę uczniów przynajmniej kilkoro będzie mierzyło się z tym wyzwaniem. Duża część objawów ADHD będzie szczególnie wyraźnie dostrzegalna w przestrzeni szkoły i najczęściej to szkoła skieruje rodzinę na diagnozę. Opinia z poradni psychologiczno-pedagogicznej może być pierwszym krokiem do zmiany w środowisku. Zaburzenie najczęściej diagnozowane jest w pierwszych latach szkoły podstawowej, a jeśli dziecko na tym etapie otrzyma właściwe wsparcie, to jest duża szansa, że w wieku nastoletnim będzie już dysponowało wieloma strategiami radzenia sobie z problemami.

Zadaniem szkoły będzie stworzenie takich warunków, by w jak najwyższym stopniu zapewnić uczniowi komfortową i wydajną pracę w obliczu jego objawów. Ważne jest więc nazwanie trudności, z którymi się mierzy, i dobranie odpowiednich strategii do każdej z nich. Jeśli nastolatek ma kłopot z koncentracją, to możemy zaproponować mu takie miejsce w sali, do którego będzie docierało jak najmniej rozpraszających go bodźców. Jeśli potrzebuje ruchu, to poszukajmy sposobów na zapewnienie mu go. Może sprawdzić się spacer po sali, siedzenie na piłce, żucie gumy, bazgranie po papierze. Warto też ustalić zasady wspólnej pracy, tzn. jak i kiedy będziemy zwracać uwagę, że jego zachowanie przeszkadza innym osobom lub w jaki sposób przywrócimy koncentrację na zadaniu. Dobrą praktyką będzie też regularne docenianie starań i najdrobniejszych nawet zmian.

W idealnym wariancie praca z uczniem z ADHD będzie pracą całego grona osób: rodziny, wychowawcy, psychologa i pedagoga szkolnego, specjalistów z poradni psychologiczno-pedagogicznej, psychoterapeuty i psychiatry. Wspólnymi siłami można wypracować skuteczne rozwiązania. Nie zawsze jest to możliwe w naszych realiach. Czasem jednak wystarczy jeden wspierający dorosły w społeczności szkolnej, aby poprawić jakość życia młodej osoby z ADHD, pomóc jej w rozwinięciu skrzydeł i zdobyciu wiary we własne możliwości.

Osobę z ADHD od osoby z tzw. żywym temperamentem odróżnia to, że doświadczane objawy w istotnym stopniu utrudniają funkcjonowanie od wczesnego dzieciństwa. Będzie myśleć, że życie nie jest tak dobre, jak mogłoby być przy jej intelekcie i przy jej zasobach osobowościowych. Spowoduje to istotne, długotrwałe cierpienie.

Osoba z ADHD może złościć się na swój stan, ale przyczyny zaburzenia są niezależne od niej. Nie ma wpływu na to, jak dojrzewa jej układ nerwowy, na biochemię mózgu czy dziedziczoną od przodków predyspozycję. Nie zmienią też tego żadne słowa, kary czy prośby.

Kluczowa w pracy z osobami z ADHD lub wychowywaniu ich będzie akceptacja tego stanu. Pamiętajmy, że nastolatkowie w każdej chwili swojego życia, szczególnie w obecnych czasach, doświadczają ocen. Czasem wystarczy jeden niewłaściwy ruch lub zbędne słowo, by stać się obiektem drwin. Współczesny świat, naładowany technologią włączającą się w każdy aspekt życia, sprzyja temu, by te potknięcia nie zostały zapomniane. Nastolatkowie, którzy są naszymi dziećmi i uczniami, widzą je w memach i filmikach o sobie, w komentarzach w social mediach, w wykluczeniu z grup dyskusyjnych.

Od nas, dorosłych, zależy, z jakim bagażem wypuścimy ich w świat i jak sobie z nim poradzą. To nasza rola, by pomóc im przygotować dobry, wytrzymały plecak. Wskazać zasoby, które można do niego zapakować. Zabezpieczyć je przed zniszczeniem i nauczyć mądrze z nich korzystać. A przy tym nie zgubić z oczu naszego nastolatka otulonego szczelnie grubym płaszczem objawów ADHD.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version