— Założenie jest takie, że rosyjskie straty będą znacznie wyższe niż nasze. Jeśli staną się równe, będziemy musieli opuścić Awdijiwkę — mówi „Newsweekowi” Iwan Stupak, doradca ukraińskiego parlamentu.

Kijów rzuca posiłki do oblężonej Awdijiwki. Ukraińscy dowódcy i eksperci ostrzegają jednak przed pogarszającą się sytuacją osady wokół kluczowego miejsca na linii frontu.

Siły rosyjskie od kilku miesięcy prowadzą ofensywę przeciwko miastu, starając się je okrążyć i zdobyć, pomimo ogromnych strat w ludziach i sprzęcie.

Awdijiwka znajduje się na wzgórzu w obwodzie donieckim, na obrzeżach miasta Donieck. Siły moskiewskie osiągają tu powolne i kosztowne zyski, podobnie jak w bitwie pod Bachmutem. Awdijiwka została zniszczona przez rosyjską ofensywę.

— Naszym głównym celem jest sprawienie, by Rosja zapłaciła jak najwięcej za zdobycie Awdijiwki — powiedział „Newsweekowi” Iwan Stupak, były oficer Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), doradca komisji bezpieczeństwa narodowego, obrony i wywiadu ukraińskiego parlamentu. — Jednocześnie ponosimy bardzo poważne straty wśród naszych żołnierzy.

Andrii Kramarow, ekspert wojskowy i były oficer ukraińskich sił zbrojnych, powiedział „Newsweekowi”: — Założenie jest takie, że rosyjskie straty będą znacznie wyższe niż nasze. Jeśli straty staną się równe, będziemy musieli opuścić Awdijiwkę.

W tym tygodniu pojawiły się nowe doniesienia o ukraińskich posiłkach spieszących do Awdijiwki.

— Nie mamy wystarczającej zdolności do utrzymania miasta, ale posiłki nadchodzą — powiedział we wtorek Radiu Liberty Ivan Sekacz, rzecznik 110. Brygady, która walczy w Awdijiwce od prawie dwóch lat.

— Formacje okopane w Awdijiwce są skrajnie wyczerpane. Potrzebują odpoczynku. Nowe jednostki mogłyby pomóc złagodzić napięcie. Jednak ogólny obraz sytuacji w Awdijiwce pozostaje ponury — dodał Stupak.

We wtorkowej aktualizacji Institute for the Study of War odnotował, że prowojenni rosyjscy blogerzy wojskowi wskazują na postępy w północnej, południowej i centralnej Awdijiwce.

— Możemy stracić miasto w ciągu tego miesiąca — powiedział Stupak, sugerując, że konieczne może być wycofanie się Ukraińców, tak jak to miało miejsce w Bachmucie i Marince. — Sytuacja jest krytyczna, ponieważ prawie okrążyli nasze siły. Jest bardzo źle. Podobnie było w Bachmucie.

Kramarow uważa natomiast, że sytuacja jest trudna, ale nie przegrana. — Z powodu braku artylerii niestety nie możemy utrzymać pozycji. […] W kontekście wojskowym nie można brać udziału bez potężnej osłony artyleryjskiej, nie można utrzymać pozycji, zwłaszcza gdy Rosjanie są teraz w Awdijiwce — dodał Kramarow.

Kramarow dodał, że ostatnie rosyjskie ataki otworzyły „dwa wyłomy” w ukraińskich liniach na północnym wschodzie i południowym wschodzie miasta.

— Sytuacja jest trudna, tak, ale angażujemy się w obronę. Nie straciliśmy Awdijiwki, nie opuszczamy jej. Moment, w którym będziemy musieli opuścić miasto, będzie momentem, w którym nie będziemy w stanie wziąć więcej… Sytuacja nie jest katastrofalna. W tej chwili to jest bardzo, bardzo trudne pole bitwy — mówi Kramarow.

Nowy głównodowodzący sił zbrojnych Ukrainy — Ołeksandr Syrski, mianowany na miejsce Walerego Załużnego w zeszłym tygodniu — wyraził zaniepokojenie. — Wróg jest teraz w ofensywie praktycznie na całej linii frontu — powiedział Syrski w ZDF w wywiadzie nagranym na krótko przed jego awansem. — Przeszliśmy od działań ofensywnych do prowadzenia operacji obronnej.

W środę Syrski wraz z ministrem obrony Rustemem Umierowem odwiedził Awdijiwkę i frontowy region Kupiańska. „Środowisko operacyjne jest niezwykle złożone” — napisał Syrski na Telegramie. „Rosyjscy okupanci nadal zwiększają wysiłki i mają przewagę liczebną. Nie liczą się ze stratami i nadal stosują taktykę »mięsa armatniego«”.

— Podjęto szereg ważnych decyzji mających na celu wzmocnienie zdolności bojowych naszych jednostek wojskowych i zapobieganie działaniom wroga — powiedział Syrski po wizycie na froncie.

Bitwa o Awdijiwkę ma ogromne znaczenie polityczne dla obu stron. Prezydent Rosji Władimir Putin chce odnieść jedno z nielicznych w tej wojnie zwycięstw na polu bitwy przed marcowymi wyborami prezydenckimi. — Muszą pokazać przed dniem wyborów, że rosyjska armia jest potężna — powiedział Stupak.

Tymczasem prezydent Wołodymyr Zełenski musi pokazać swojemu narodowi i zachodnim partnerom, że Ukraina wciąż jest w stanie toczyć ciężkie bitwy i zadawać Rosji dotkliwe straty. Wysiłek wojenny Kijowa jest nieco w zawieszeniu po upływie dwóch lat, a dalsze porażki podważą desperackie apele Zełenskiego o większą pomoc wojskową.

Decyzja Zełenskiego, by walczyć za Bachmut pomimo ogromnych strat w ludziach, była kontrowersyjna. Bitwę nadzorował Syrski, niektórzy żołnierze nadali mu przydomek „Rzeźnik”.

Syrskiemu przypisuje się również kierowanie udaną obroną Kijowa w pierwszych miesiącach wojny oraz błyskawiczną ofensywą, która wyzwoliła część obwodu charkowskiego jesienią 2022 r. Przed inwazją na pełną skalę Syrski spędził osiem lat, walcząc z kierowanym przez Moskwę powstaniem separatystów we wschodnim regionie Donbasu.

— Jest bardzo doświadczony — powiedział Kramarow. — W tak długiej wojnie bardzo ważne jest, aby dowodzić świeżą krwią… Mamy bardzo dobrych nowych generałów młodego pokolenia.

Prezydent i jego nowy dowódca wydają się nastawieni na obronę Awdijiwki. — Tylko czas pokaże, kto miał rację, a kto się mylił — zakończył Stupak.

Tekst opublikowany w amerykańskiej edycji „Newsweeka”. Tytuł, lead i skróty od redakcji „Newsweek Polska”.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version