Ministra ds. równości Katarzyna Kotula potwierdziła w piątek na portalu X, że projekt ustawy o związkach partnerskich będzie projektem rządowym. „Zawiera zarejestrowanie związku partnerskiego w Urzędzie Stanu Cywilnego oraz rozwiązania dotyczące sytuacji majątkowej, dziedziczenia, podatków, ubezpieczenia zdrowotnego, prawa do pochówku, renty rodzinnej, zasiłku opiekuńczego, dostępu do informacji medycznej” – wyliczała posłanka Nowej Lewicy.

Zobacz wideo Piotr Zgorzelski boi się Boga – ciąg dalszy sporu o związki partnerskie

„Dla jednego z koalicjantów, Polskiego Stronnictwa Ludowego, kwestią sporną są wciąż: przysposobienie dziecka partnera / partnerki, uroczystość w Urzędzie Stanu Cywilnego i przyjęcie wspólnego nazwiska. W toku dalszych prac – uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych, będziemy szukać rozwiązań i kompromisów, które odpowiedzą na potrzeby społeczności i zapewnią większość projektowi w parlamencie” – zapowiedziała.

Związki partnerskie. Kotula do posła PSL-TD: Dostaliście projekt tydzień temu

– Znamy postulaty Lewicy w tym zakresie. Chcemy wreszcie zobaczyć wersję tej ustawy, my tego nie widzimy. Mieliśmy w zeszłym tygodniu klub, była bardzo długa dyskusja na ten temat (…). Projekt trzeba złożyć, on musi się stać dokumentem – komentował w niedzielę w programie „7. dzień tygodnia” w Radiu ZET poseł klubu PSL-Trzecia Droga Ireneusz Raś (ugrupowanie Centrum dla Polski). – Nasze stanowisko jest jednoznaczne: nie chcemy żadnych elementów, które będą zrównywać te związki z małżeństwem – stwierdził.

„Panie pośle, dostaliście projekt ustawy tydzień temu. Dobrej niedzieli” – napisała na portalu X w reakcji na słowa Rasia ministra Katarzyna Kotula. Wcześniej poinformowała również, że projekt „wkrótce pojawi się na stronie Rządowego Centrum Legislacji – zgodnie z zasadami trybu rządowego”.

– Mam wrażenie, że polska prawica zafiksowała się na tym, że związki partnerskie mają być tylko dla związków jednopłciowych. Jest wiele powodów, dla których ludzie nie chcą wchodzić w związki z małżeńskie – komentowała w Radiu ZET posłanka Lewicy Razem Marcelina Zawisza. Podkreślała też, że projekt ma być „odpowiedzią na problemy, z którymi borykają się ludzie, którzy nie chcą lub nie mogą zawrzeć związku małżeńskiego”.

– Dlaczego przysposobienie jest ważne? Mamy np. parę, w której jedna z osób jest biologicznym rodzicem dziecka. Są ze sobą pięć, sześć lat. Biologiczny rodzic umiera, dziecko trafia do domu dziecka. Nie może zostać z osobą, która jest według prawa osobą obcą, choć przez kilka lat sprawowała opiekę nad tym dzieckiem – wyjaśniała Zawisza.

Andrzej Duda „przeciwny związkom partnerskim”. Rzepecki: Nie będzie żadnego projektu

Doradca prezydenta Andrzeja Dudy Łukasz Rzepecki przekazał w Radiu ZET,  że „prezydent jasno i wyraźnie w dwóch kampaniach wyborczych mówił, że jest przeciwny związkom partnerskim”. – Mówił również, że zastanowiłby się, jeżeli trafiłby projekt do Sejmu, zostałby przegłosowany i ustawa trafiłaby na biurko prezydenta odnośnie statusu osoby najbliższej – dodał. Mowa o projekcie, który zakładałby możliwość udzielania informacji np. o stanie zdrowia i regulowałby kwestie dziedziczenia.

– Nie będzie żadnego projektu. Żaden projekt w tym parlamencie nie trafi na biurko prezydenta Andrzeja Dudy. Myślę, że do końca kadencji nie trafi na biurko kolejnego prezydenta. Dlatego, że brakuje do tego „szabel”, głosów – stwierdził przedstawiciel Kancelarii Prezydenta.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version