W sobotę rano Sąd Najwyższy ogłosił postanowienie z piątku, w którym orzeczono karę porządkową w wysokości 3 tys. zł dla wyborcy, który w treści złożonego przez siebie protestu przeciwko wyborowi prezydenta RP „użył obraźliwych sformułowań pod adresem prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, jak również sędziów Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz pracowników organu wyborczego”.
Wybory prezydenckie. Kara grzywny dla składającego protest wyborczy
Decyzja zapadła na podstawie art. 49 § 1 w zw. z art. 49 § 3 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych w zw. z art. 10 § 1 ustawy o Sądzie Najwyższym. Jak przekazał SN, wnoszący protest obraził wspomniane osoby „używając wulgarnych określeń”.
Rzecznik SN sędzia Aleksander Stępkowski powiedział w piątek PAP, że nie wyklucza, iż liczba protestów przeciwko wyborowi prezydenta RP przekroczy skalę 50 tysięcy. Jak wynika z wokandy SN dwa posiedzenia jawne odnoszące się do protestów przeciwko wyborowi Prezydenta RP wyznaczono w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN na 27 czerwca o godz. 9.00 oraz 11.00.
Przedstawione zostaną wtedy wyniki oględzin kart wyborczych z kilkunastu komisji.
W piątkowym komunikacie rzeczniczka prasowa Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak poinformowała, że Adam Bodnar otrzymał z Sądu Najwyższego łącznie 172 protesty wyborcze dotyczące ważności wyboru prezydenta RP.
Protesty wyborcze nadal spływają do SN. Kiedy rozstrzygnięcie?
Po rozpoznaniu wszystkich protestów, na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW, Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozstrzyga o ważności wyboru prezydenta RP. Uchwała w tej sprawie zapada w ciągu 30 dni od podania wyników wyboru do publicznej wiadomości. Oznacza to, że ostatnim dniem, do którego powinno zapaść to rozstrzygnięcie, jest 2 lipca 2025 roku.
Poniedziałek 16 czerwca był ostatnim dniem na składanie do SN protestów przeciwko wyborowi prezydenta. Te jednak nadal spływają, bowiem nadanie do 16 czerwca włącznie protestu za pośrednictwem Poczty Polskiej było równoznaczne z wniesieniem go do SN.