Kalli Baldwin kiedyś sama uważała się za obżartuchę. Potem zmieniła swoje życie i zrzuciła ponad 25 kg w rok.

Kiedy Kalli Baldwin jadła przetworzoną żywność, nie odmawiała sobie pizzy, frytek i czekolady, ważyła 92 kg. — Miałam dość życia w kłamstwie — powiedziała Baldwin „Newsweekowi”. Dodała, że w pewnym momencie wstydziła się publikować zdjęcia w mediach społecznościowych bez z aplikacji, które wizualnie ją odchudzały.

Baldwin z Cambridgeshire w Anglii, czuła się uwięziona w błędnym kole niezdrowych nawyków. Punkt zwrotny nastąpił niedługo po tym, jak jej córka, Kaia, skończyła rok.

Teraz, w wieku 24 lat, Baldwin waży 66 kg i nie mogłaby być bardziej dumna ze swojego osiągnięcia. Film z jej odchudzania ma ponad 2 miliony wyświetleń na TikTok.

Mission: complete ✅ (no i have not had surgery, ozempic or taken any weight loss supplements) TikTok have done me dirty removing the original sound 🥲 #fyp #foryoupage #trend #trending #viral #weightloss #weightlosstransformation #glowup #beforeandafter #gymtok #gymmotivation #caloriedeficit

Fragment podpisu pod klipem brzmi następująco: „Nie, nie miałem operacji, nie brałam Ozempicu, ani żadnych suplementów odchudzających”.

Baldwin powiedziała „Newsweekowi”, że spożywa mniej kalorii, niż jej ciało spala, co prowadzi do utraty wagi, ponieważ jej ciało wykorzystuje zmagazynowany tłuszcz jako energię.

Cleveland Clinic, akademickie centrum medyczne non-profit, twierdzi, że deficyt 500 kalorii dziennie pozwoli ci stracić niemal 0,5 kg tygodniowo, zapewniając bezpieczną i trwałą utratę wagi przy jednoczesnym utrzymaniu zbilansowanej diety dla zdrowia.

Baldwin skrupulatnie kontrolowała swoje spożycie, zaczynając od 1800 kalorii i stopniowo zmniejszając je do 1600. Ćwiczenia były minimalne przez pierwsze osiem miesięcy. Chodziła tylko na spacery i ćwiczyła nie dłużej niż 15 minut w domu, gdy jej córka drzemała.

Jednak jej reżim ewoluował w kierunku osiągania 10 tys. kroków dziennie i dołączenia bardziej konsekwentnych ćwiczeń. Dziś przypisuje 80 proc. sukcesu zmianom diety i 20 proc. aktywności fizycznej.

— Większość wagi zrzuciłam, ponieważ przestałam podjadać i nadałem priorytet diecie wysokobiałkowej. Na początku nie liczyłam kroków. W styczniu zapisałem się na siłownię i teraz chodzę na nią od dwóch do trzech dni w tygodniu — dodała Baldwin.

Zastanawiając się nad przeszłością, Baldwin powiedziała, że zaczęła przybierać na wadze, gdy przestała ćwiczyć w wieku około 18 lat. Ale jej złe nawyki nasiliły się, gdy stanęła w obliczu bezrobocia w ciągu pierwszych sześciu miesięcy COVID-19.

— Patrząc wstecz, widzę teraz, że miałem problem z alkoholem, ponieważ nie mogłem spędzić nocy bez niego — powiedział Baldwin. — Potem jadłem złe jedzenie i kontynuowałam jedzenie śmieciowego jedzenia następnego dnia, gdy miałam kaca.

Spożywanie alkoholu ustało, gdy odkryła, że jest w ciąży, ale objadanie się trwało do czasu, gdy jej córka Kaia miała ok. 18 miesięcy.

— Czułam się tak niekomfortowo ze swoim wyglądem; nie mogłam nawet opublikować zdjęcia w mediach społecznościowych bez edytowania go. Potem nie chciałam wychodzić z domu na wypadek, gdyby ktoś mnie zobaczył i zdał sobie sprawę, że nie wyglądam jak szczupła i zdrowa osoba, którą udawałam w Internecie. To było takie toksyczne. Nagle w mojej głowie przełączył się przełącznik i zdałem sobie sprawę, że muszę się uporządkować — opowiada Baldwin.

Zdeterminowana, by uwolnić się od niezdrowego stylu życia, dokonała kluczowej zmiany w maju 2023 r., zamieniając aplikację do edycji zdjęć na aplikację do śledzenia kalorii.

Baldwin nie wie, ile kalorii spożywała kiedyś, ale szacuje, że ponad 3 tys. dziennie. Dwie butelki wina to ponad tysiąc kalorii. Torebka chipsów to ok. 500 kalorii, a pizza z pieca może mieć od 300 do 700 lub więcej, w zależności od dodatków.

Obecnie Baldwin nosi rozmiary 4 i 6, co stanowi diametralną zmianę w stosunku do jej poprzedniej garderoby. Co ważniejsze, przyjęła nowy styl życia, który zwiększa jej energię i zdolność do bycia aktywną i obecną matką.

— Chciałam, by Kaia miała energiczną mamę. Musiałam się zmienić dla niej i dla siebie. Czuję się o wiele lepiej, udostępniając w sieci nieedytowaną wersję siebie. Myślenie o pierwszym roku życia mojej córki napawa mnie smutkiem — mówi Baldwin.

„Newsweek” rozmawiał wcześniej z kilkoma ekspertami w dziedzinie zdrowia, którzy podkreślili proste sposoby na zwiększenie metabolizmu bez spędzania godzin na siłowni.

Ich wskazówki obejmują priorytetowe traktowanie snu, spożywanie większej ilości białka, spacery, podnoszenie ciężarów i picie ponad dwóch litrów wody dziennie.

Tekst opublikowany w amerykańskiej edycji „Newsweeka”. Tytuł, lead i skróty od redakcji „Newsweek Polska”.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version