W marcu reprezentacja Polski będzie szukała swojej ostatniej szansy na awans do Euro 2024. Zapewne Michał Probierz analizuje, kogo może powołać na zgrupowanie. Ostatnio wśród wyróżniających się postaci jest Szymon Żurkowski, który trafił na wypożyczenie do Empoli. Doskonale odnalazł się w tej drużynie
Żurkowski najlepszym strzelcem drużyny
W spotkaniu Serie A z Monzą Żurkowski trafił do siatki rywali trzykrotnie. To sprawiło, że były piłkarz Górnika Zabrze został pierwszym Polakiem z hat-trickiem na poziomie najwyższej klasy rozgrywkowej we Włoszech. Wcześniej zdobył też gola w meczu z Hellasem Werona, a na placu gry spędził nieco ponad pół godziny. Solidnie zaprezentował się też w starciu z Juventusem. Takie wejście do nowego klubu musi zatem robić wrażenie.
Dobra postawa Żurkowskiego nie umknęła Adamowi Nawałce. Były selekcjoner reprezentacji Polski ciepło wypowiedział się o pomocniku. Zaapelował jednocześnie do obecnego trenera kadry Michała Probierza, by ten bacznie śledził poczynania 26-latka.
– Oglądam mecze Serie A i widzę, że powrót do Empoli ze Spezii mu służy. Stał się ważnym zawodnikiem tej drużyny, dobrze się czuje w zespole trenera Davide Nicoli. Świadczy o tym również fakt, że będąc defensywnym pomocnikiem z czterema golami na koncie, jest najlepszym strzelcem drużyny. Myślę, że Szymon zasługuje na dużą atencję ze strony selekcjonera – powiedział w rozmowie z „Faktem” Adam Nawałka.
Trzeba pokonać dwóch rywali
Gdyby Żurkowski utrzymał formę do marca, to wydaje się wręcz, że musi zostać powołany. Obecnie gra regularnie i z miejsca mógłby stać się ważną częścią reprezentacji Polski. A ta miała poważne problemy w grupie eliminacyjnej do Euro 2024. W ośmiu spotkaniach zdobyła zaledwie jedenaście punktów i teraz powalczy o przepustkę na turniej w barażach.
Kadra żeby awansować na Euro najpierw musi na PGE Narodowym pokonać Estonię, z którą zmierzy się 21 marca. Jeśli to się stanie, to w finale baraży może trafić na kogoś z pary Walia / Islandia.