„Wnioski zostały skierowane w zakresie czynów związanych z udziałem tych czterech sędziów w zorganizowanej grupie przestępczej, prowadzącej działania przeciwko kilkudziesięciu sędziom, w tym przede wszystkim skupionym w Stowarzyszeniu Sędziów Polskich Iustitia” – przekazała w piątkowym komunikacie Prokuratura Regionalna we Wrocławiu.

Zobacz wideo Piotr Zgorzelski boi się Boga – ciąg dalszy sporu o związki partnerskie

Jak dodali śledczy, „członkowie grupy przestępczej, wykorzystując sprawowane funkcje i zajmowane stanowiska w wymiarze sprawiedliwości – w tym funkcję Wiceministra Sprawiedliwości (mowa o Łukaszu Piebiaku – red.), w sposób nieuprawniony przetwarzali dane osobowe sędziów zawarte w różnego rodzaju dokumentach służbowych, ujawniali osobom nieuprawnionym informacje uzyskane w toku wykonywania czynności służbowych, w tym przekazywali je dziennikarzom w celu ich publikacji, ujawniali te dokumenty i informacje na portalach społecznościowych oraz publikowali treści znieważające, oraz zniesławiające pokrzywdzonych”.

Afera hejterska. Jest wniosek o uchylenie immunitetów czterech sędziów

„Działania te podejmowane były w celu zdyskredytowania pokrzywdzonych sędziów w opinii publicznej, wywołania u nich poczucia obawy, a tym samym zniechęcenia ich do krytyki reform wymiaru sprawiedliwości. Czyny popełniane w ramach zorganizowanej grupy przestępczej miały także postać podżegania i pomocnictwa do takich działań innych osób korzystających z mediów społecznościowych, a także stanowiły przekraczanie przysługujących uprawnień w tym zakresie, w tym między innymi podejmowanie zabiegów zmierzających do inicjowania postępowań dyscyplinarnych wobec szkalowanych sędziów” – przekazała prokuratura.

Liczba pokrzywdzonych to 21 osób. W ubiegłym miesiącu prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów Emilii Sz., jednej z bohaterek afery hejterskiej.

Łukasz Piebiak w latach 2015-2019 był wiceszefem resortu sprawiedliwości. Odszedł z ministerstwa po tym, jak sprawa afery hejterskiej wyszła na jaw w mediach. Od czerwca 2020 r. do początku 2024 r. Piebiak pracował w podlegającym ministerstwu Instytucie Wymiaru Sprawiedliwości. – Nie było żadnej afery w ministerstwie. Ta rzekoma afera zaistniała tylko w sferze medialnej. Sędziowie od zawsze się kontaktowali między sobą, kłócili, obgadywali za plecami, bo to są tacy sami ludzie jak wszyscy. Lubią się, nienawidzą, plotkują, wymieniają się informacjami… – przekonywał Piebiak w czerwcu 2020 r. roku w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Według Piebiaka „podawane tak ochoczo przez media zapisy rzekomych rozmów między sędziami były po prostu zmanipulowane” i „ktoś pomieszał autentyczną wymianę zdań ze zmontowaną”.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version