28-letnia Aneta M.-S. zaginęła w nocy z 23 na 24 grudnia 2000 r. w Sieradzu. Według policji młoda kobieta „przepadła jak kamień w wodę”. – Rano najstarszy syn Anety zadzwonił, że mamy w domu nie ma. Po jakimś czasie znów zadzwonił z płaczem: „babciu, przyjdź, mamy nie ma, a Michałek jest chory”- opowiadała przed kilkoma laty w rozmowie z TVP matka zaginionej Elżbieta Lisowska.

Zobacz wideo
Czy wiesz, co zrobić, gdy zaginie ktoś bliski?

– Pytałyśmy się, kiedy mama wyszła. „Babciu, rano, nie wiem. Obudziłem się w nocy, Natalia była zziębnięta, pytała, gdzie jest mama. Powiedziałem jej, że mama śpi” (…) Rzeczywiście, mamy nie było. Wszystko żeśmy przeszukali – mówiła. Jak zwróciła uwagę kobieta, w domu brakowało kołdry Anety M.-S.

Matka Anety M.-S. podkreślała wówczas, że mąż jej córki, Mirosław M., był karany za rozboje. – Zadawałam mu pytania, prosiłam go: „powiedz mi, na litość boską, co się stało, byłeś z nią tej nocy, kiedy zaginęła, byłeś osobą, która ostatnia opuściła mieszkanie, co się stało?”. Odpowiedział: „ha, przecież pani wie, co się stało, pani ją ukryła!”. Już wiedziałam wtedy, że coś miał na sumieniu – twierdziła w rozmowie z Telewizją Polską.

W sprawie przez lata nie następował żaden przełom. Wyjaśnieniem zajęło się łódzkie Archiwum X Wydziału Kryminalnego KWP pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Sieradzu. £ódzka policja informowała w czerwcu o przeszukaniach m.in. w mieszkaniach i na otwartych terenach w Sieradzu. W działaniach wykorzystywano psa wykrywającego zwłoki oraz georadar. Tego samego dnia na polecenie prokuratury zatrzymano męża zaginionej kobiety, Mirosława M. Decyzją sądu trafił do aresztu. Nie informowano jednak wówczas, jakie zarzuty usłyszał mężczyzna.

Zaginięcie 28-letniej Anety z Sieradza. Mąż kobiety z zarzutem zabójstwa

Jak przekazała w piątek portalowi Gazeta.pl prok. Jolanta Szkilnik z Prokuratury Okręgowej w Sieradzu, Mirosław M. usłyszał m.in. zarzut zabójstwa, mający jednak związek z inną sprawą. Mężczyzna jest jednym z kilku podejrzanych w sprawie śmierci 33-letniego mężczyzny, które zwłoki znaleziono w czerwcu 2009 r. w lesie w okolicach Słubic, niedaleko granicy polsko-niemieckiej.

Młody mężczyzna zmarł na skutek pęknięcia w jego żołądku jednego z wielu woreczków z siarczanem amfetaminy, które wcześniej połknął. Śmierć mężczyzny miała związek z przemytem narkotyków z Polski do Wielkiej Brytanii.

Ponadto, do sądu skierowano też akt oskarżenia wobec Mirosława M. Zdaniem prokuratury, mężczyzna miał posługiwać się tożsamością innej osoby oraz podżegać do podrobienia dokumentu.

„W sprawie dotyczącej zaginięcia Anety S-M. prowadzone są czynności mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności zaginięcia kobiety. Z uwagi na dobro śledztwa brak jest możliwości przekazania szczegółowych informacji o poczynionych dotychczas ustaleniach” – informuje nas prok. Jolanta Szkilnik.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version