Co grozi Antoniemu Macierewiczowi? Emerytowany inspektor policji Marek Konkolewski poinformował Wirtualną Polskę o dwóch scenariuszach, które mogą się spełnić jeśli Antoni Macierewicz dostanie 27 punktów karnych. Pierwszy z nich dotyczy ewentualnego nieprzyjęcia mandatu, co spowoduje skierowanie sprawy do sądu po wcześniejszym uchyleniu mandatu posła. Drugą opcją jest przyjęcie mandatu, który z uwagi na liczbę punktów karnych będzie skutkował utratą prawa jazdy. – A więc testów, egzaminu praktycznego i badań psychologicznych – wskazał ekspert.
Co będzie dalej? – Ta sprawa powinna zakończyć się w sądzie. Pan Macierewicz powinien trafić do WORD-u i przystąpić do egzaminu na prawo jazdy i badań psychologicznych – stwierdził emerytowany policjant w rozmowie z Wp.pl. Rozmówca portalu podkreślił również, że w podobnej sytuacji znalazł się Donald Tusk, który w 2021 roku przekroczył prędkość, jadąc 107 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h. – Nie zasłaniał się immunitetem. Przyjął mandat, stracił prawo jazdy, przeprosił – przypomniał były funkcjonariusz.
O co chodzi? Według doniesień „Faktu” w czwartek 31 października Antoni Macierewicz miał podczas prowadzenia samochodu rozmawiać przez telefon, wyprzedzać taksówkę na przejściu dla pieszych, najechać na podwójną linię ciągłą i wjechać na pas ruchu dla rowerów. Dziennikarze podsumowali, że za wszystkie wykroczenia politykowi grozi 27 punktów karnych. Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji wszczęli już czynności wyjaśniające w tej sprawie, a media okrzyknęły wydarzenie „rajdem po ulicach Warszawy”.
Więcej informacji na temat Antoniego Macierewicza znajduje się w artykule: „Minister uderza w Macierewicza: Osobnik groźny dla bezpieczeństwa ludzi”.
Źródła: Wirtualna Polska. Fakt, Policja Warszawa na X