Porady dotyczące unikania chorób serca pozostają względnie takie same od dziesięcioleci, a jednym z powszechnych zaleceń jest unikanie źródeł tłuszczów nasyconych, takich jak czerwone mięso. Jednak kardiochirurg z Florydy, dr Philip Ovadia mówi, że to „błędne przekonanie”.
— Większość tego, co jem, to rzeczy pochodzenia zwierzęcego — powiedział Ovadia w wywiadzie dla Newsweeka. — Są to wszelkiego rodzaju mięsa, owoce morza, a także jajka i produkty mleczne. Powiedziałbym, że dla mnie to ponad 95 proc. tego, co jem na co dzień — dodał lekarz.
Ovadia uważa, że niektórzy z jego pacjentów byli zaskoczeni, gdy opowiadał im o swojej diecie, a nawet zalecał podobny sposób odżywiania.
— Przychodząc do kardiochirurga, największym błędnym przekonaniem jest to, że czerwone mięso jest szkodliwe dla zdrowia serca — powiedział Ovadia.
Czy mięso jest zdrowe?
Według Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (Centers for Disease Control and Prevention) choroby serca są główną przyczyną śmierci ludzi w Stanach Zjednoczonych. Statystyki mówią, że z ich powodów umiera co 33 sek jedna osoba.
Na stronie internetowej American Heart Association czytamy: „spożywanie zbyt dużej ilości tłuszczów nasyconych może podnieść poziom LDL (złego) cholesterolu we krwi. Wysoki poziom cholesterolu LDL zwiększa ryzyko chorób serca i udaru mózgu”.
Zaleca się, aby w codziennej diecie o wartości energetycznej 2 tys. kalorii ok.120 kalorii pochodziło z tłuszczów nasyconych. Taka ilość odpowiada np. 13 g czerwonego mięsa.
Na stronie internetowej Centers for Disease Control and Prevention czytamy również, że spożywanie dużej ilości pokarmów bogatych w tłuszcze nasycone i tłuszcze trans może przyczyniać się do chorób serca.
Ale Ovadia uważa, że te wytyczne są stare i źle interpretowane.
— Dla większości ludzi, kiedy mówią o jedzeniu mięsa, jest to w kontekście standardowej zachodniej diety, która zawiera dużo rafinowanych węglowodanów, dużo przetworzonej żywności. To właśnie one powodują szkody, ale winę ponosi czerwone mięso — twierdzi lekarz.
Zamiast odcinać się od czerwonego mięsa i innych źródeł tłuszczów nasyconych Ovadia zaleca żywność nieprzetworzoną i o niskiej zawartości węglowodanów. Uważa, że jest to najlepszy sposób radzenia sobie z insulinoopornością i stanem zapalnym, które zdaniem lekarza są prawdziwymi przyczynami chorób serca.
U osób, które spożywają dużo cukru i rafinowanych węglowodanów — takich jak biały chleb, makaron i ryż — może rozwinąć się insulinooporność, w której organizm stopniowo zmaga się z wysokim poziomem glukozy we krwi.
— Choroby takie jak cukrzyca, rak, wysokie ciśnienie krwi, choroba Alzheimera — wszystkie one wiążą się z insulinoopornością i stanem zapalnym — powiedział Ovadia. Dieta mięsożerców — ale i diety niskowęglowodanowe — okazały się szczególnie skuteczne w radzeniu sobie z insulinoopornością i poprawianiu lub zapobieganiu stanom zapalnym.
Najczęstszą operacją serca wykonywaną przez Ovadię jest operacja pomostowania tętnic wieńcowych [tzw. bajpasy — przyp. red] u osób z zaawansowanymi zatorami w tętnicach serca.
— Mówię [moim pacjentom], że operacja rozwiąże problem.— powiedział. — Nie mają wystarczającego przepływu krwi do serca, operacja fizycznie pomoże, natomiast konieczne są długotrwałe zmiany w stylu życia, by działanie medyczne było skuteczne — dodał lekarz.
Dietetyk Nichola Ludlam-Raine, autorka książki How Not to Eat Ultra-Processed, powiedziała „Newsweekowi”, że jest sceptyczna co do metody kardiochirurga.
— Chociaż krótkoterminowe korzyści mogą być zauważalne, wysokie spożycie czerwonego mięsa i brak węglowodanów w diecie mięsożerców są niepokojące dla długoterminowego zdrowia serca i jelit — powiedziała dietetyczka.
— Bardziej zrównoważona dieta zawierająca chude białko w połączeniu ze świeżym czerwonym mięsem spożywanym około dwa razy w tygodniu oraz zdrowymi dla serca tłuszczami i błonnikiem z pokarmów roślinnych jest poparta dowodami naukowymi — powiedziała dietetyczka.
Tekst opublikowany w amerykańskim „Newsweeku”. Tytuł, lead i śródtytuły od redakcji „Newsweek Polska”.
