Problem z „najważniejszymi wyborami w historii” polega na tym, że zdarzają się one stanowczo za często. Bombastyczność mediów naprawdę nie jest chorobą naszych czasów, „New York Times” już elekcję w 1860 r. ogłaszał najważniejszą od rewolucji w 1776 r. (czyli deklaracji niepodległości Stanów Zjednoczonych). Nawiasem mówiąc: mógł mieć rację, przecież to wtedy wygrał uznawany dziś za najlepszego prezydenta w historii USA Abraham Lincoln.

Wynik najbliższych wyborów ma jednak kapitalne znaczenie, dlatego przygotowaliśmy to wydanie specjalne. Pokazujemy w nim, kto pretenduje do rządzenia Ameryką, w jaki sposób zostanie wybrany/wybrana, w jakiej kondycji jest 333-milionowe mocarstwo. Słowem: chcemy pomóc czytelniczkom i czytelnikom wyrobić sobie zdanie na temat tego, co zdarzy się w pierwszą środę po pierwszym poniedziałku listopada.

Po jednej stronie stoi skazany za przestępstwo obleśny typ, chwalący się łapaniem kobiet za krocza. Donald Trump idzie do wyborów z hasłami (bo trudno to, co mówi, nazwać „programem”), które oznaczają wymontowanie bezpieczników z pokojowego mechanizmu zbudowanego po II wojnie światowej. Opowiadanie o wycofaniu USA z NATO, zakończeniu wojny w jeden dzień, oddaniu części Ukrainy Putinowi to gra, która może doprowadzić do globalnej katastrofy.

Kamala Harris niesie z kolei nadzieję. I znów – nie chodzi o to, że zapowiada się na wybitną prezydentkę, damę stanu. Wiceprezydentką była przecież przeciętną. Daje jednak gwarancje bezpieczeństwa i stabilizacji. Jej ego pomieści się w Białym Domu, jej kaprysy nie staną się oficjalną polityką USA.

I jest coś jeszcze. Gdyby Harris została głową nuklearnej potęgi, przebiłaby szklany sufit wiszący nad polityczkami na całym świecie – przecież największa polska partia opozycyjna z góry wykluczyła wystawienie kobiety w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, bo – jak tłumaczył nominujący kandydata PiS Jarosław Kaczyński – „trudno byłoby sobie wyobrazić nawet model tej pani”. Miejsce kobiet w polityce – to też jest stawka tych wyborów.

Wyniki elekcji w USA od bardzo dawna nie były dla Polski obojętne, w tym roku nie są obojętne jeszcze bardziej. To nie jest wybór między prawicą a lewicą, liberałem a konserwatystą. Stawka jest zdecydowanie większa. Wygrana kandydata Partii Republikańskiej będzie oznaczała, że Polska znajdzie się w niebezpieczeństwie. I, niestety, w tym ostatnim zdaniu nie ma żadnej przesady.

Wybory jak wojna domowa. Najważniejsze pytanie brzmi: kto zmobilizuje wyborców – mówi znany politolog Iwan Krastew

Ameryka gotowa na bachorzycę? Pokonać Trumpa, przebić szklany sufit, zostać pierwszą prezydentką Stanów Zjednoczonych – 5 listopada Kamala Harris może przejść do historii

Podpalił Amerykę, kolej na świat. Donald Trump mówi, że chce zostać dyktatorem pierwszego dnia urzędowania. Jego deklaracje należy traktować ze śmiertelną powagą

Kampania w rytmie Walza. Kamala Harris dokonała lepszego wyboru zastępcy niż Donald Trump.

Tim Walz ciężko pracuje na sukces szefowej, nie przyćmiewa jej erudycją, nie szkodzi radykalną przeszłością

Bidok, wiceprezydent, dziedzic? J.D. Vance twierdzi, że konserwatyzm zawdzięcza Tolkienowi, chciałby powrotu do lat 50., zarówno ekonomicznie, jak i obyczajowo. Po co Trumpowi ktoś, kto irytuje kobiety tak samo jak on?

Starość nie radość. Podeszły wiek przesłonił Amerykanom polityczne i gospodarcze sukcesy Joe Bidena. Historycy będą go oceniać znacznie wyżej niż elektorat

Mężowie stanu, skandaliści, nieudacznicy. Donald Trump ma już pewne miejsce w historii – uchodzi za najgorszego prezydenta w historii Stanów Zjednoczonych. Najlepszego wybrać zdecydowanie trudniej

Amerykańska trzecia droga. Dlaczego Amerykanie są skazani na wybór między zaledwie dwoma kandydatami?

Maszyna do demokracji. Stany Zjednoczone to jedyne państwo świata, w którym wybory zostały zmechanizowane. Obywatele stają za pulpitami maszyn do głosowania

Pomieszanie języków Daniel Patrick Moynihan powiedział, że o ile każdy ma prawo do opinii, o tyle nikt nie ma prawa do własnych faktów. Teza senatora przestała obowiązywać

Kaczor Donald kopie Goofy’ego Gerrymandering jest jednym z najbardziej niesprawiedliwych i antydemokratycznych mechanizmów amerykańskiej polityki

Prezydent mniejszości. Dlaczego Kolegium Elektorów szkodzi demokracji i czym należy je zastąpić?

Z telewizji twój prezydent. Debaty zaczęły decydować o wyniku wyborów dopiero po upowszechnieniu się telewizji

Trump się za nich weźmie. Jak głosuje amerykańska Polonia

Dziki Zachód. Już co ósmy Amerykanin żyje poniżej progu ubóstwa

Nieuleczalna choroba. Masakry stały się codziennością

Stoją wozy kolorowe 22 mln Amerykanów nazywa domem barakowozy i przyczepy kempingowe

Długa biała linia. Blisko 75 tys. Amerykanów umiera po przedawkowaniu fentanylu

Porwane za młodu. Amerykańscy pedofile mogą wziąć ślub z nieletnią ofiarą i gwałcić ją legalnie

Młode wiedźmy. Wicca, czyli neopogaństwo, to jedna z najdynamiczniej rozwijających się religii w USA

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version