Co się dzieje: Donald Tusk udzielił wywiadu dla „Gazety Wyborczej”, w którym tłumaczył swoją decyzję zawieszenia prawa do azylu. Premier stwierdził, że na wschodniej granicy nie mamy do czynienia z „uchodźcami czy uciekinierami” a ze zorganizowaną rosyjsko-białoruską akcją przewożenia tysięcy ludzi szkolonych do nielegalnego przekraczania granicy. Według premiera do tej akcji rekrutowani są głównie kryminaliści i osoby związane z grupami terrorystycznymi.

Bezradne państwo: Premier podkreślił, że prawo do azylu ma zostać zawieszone tylko czasowo. – Respektowanie wszystkich przepisów w sytuacji, gdy wiemy, że formuła azylu politycznego jest nadużywana i wykorzystywana przez naszych nieprzyjaciół, czyni państwo kompletnie bezradnym – powiedział.

Działania Rosji: Po raz kolejny zaznaczył, że za kryzys na wschodniej granicy odpowiada Rosja we współpracy z Białorusią. – Wiemy, kto podstawia autobusy w Moskwie i Mińsku, wiemy, kto organizuje loty czarterowe z krajów bliskowschodnich. Nie możemy udawać sami przed sobą, że tego nie widzimy – dodał. 

Artykuł aktualizowany

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version