Kinga Gajewska z Koalicji Obywatelskiej przypomniała w programie „Onet Rano”, sytuację, która wydarzyła się, gdy została radną Sejmiku Województwa Mazowieckiego. – To było dziewięć lat temu, wtedy radnym również został Maciej Wąsik. Radni nie mają za dużo tych afer za sobą, ale wtedy cały sejmik huczał, że Maciej Wąsik podsłuchuje – mówiła posłanka KO.
– Okazało się, że on po osiem godzin potrafił podsłuchiwać jakieś modelki warszawskie. Pracował wtedy u Kamińskiego, w służbach – mówiła posłanka. Przyznała, że ma „jak najgorsze zdanie o Wąsiku i Kamińskim”. – Wierzę w to, że oni sami siebie wzajemnie podsłuchiwali. I wszystkich, którzy mogli wpływać na decyzję spółek Skarbu Państwa. Ja podejrzewam ich o najgorsze – dodała.
Wąsik zapowiada pozew
„Dość kłamstw. Dość fejkow. Do zobaczenia w sądzie Kingo Gajewska” – napisał w mediach społecznościowych Maciej Wąsik.
Jak ujawniliśmy w Gazeta.pl, służby specjalne nadzorowane przez Kamińskiego i Wąsika miały inwigilować polityków PiS za pomocą oprogramowania Pegasus. Szczegółowe informacje na ten temat omawialiśmy w artykule „Lista Pegasusa krąży po PiS. 'Może zacząć rozsadzać partię od środka'”:
Lista Pegasusa w PiS. Inwigilowany mógł być nawet Morawiecki
Na tej iście znajduje się kilkanaście nazwisk polityków Zjednoczonej Prawicy. Znamy ich część. Są wśród nich m.in. Marek Suski (poseł PiS z Radomia, polityk z samego jądra PiS), Krzysztof Sobolewski (poseł z Podkarpacia, były sekretarz generalny PiS), Jan Krzysztof Ardanowski (poseł PiS, były minister rolnictwa, który często ma spięcia z Nowogrodzką), prof. Ryszard Terlecki (były szef klubu PiS i były wicemarszałek Sejmu), Adam Bielan (europoseł, jeden z bardzo bliskich współpracowników prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego), Marek Kuchciński (były marszałek Sejmu i były szef KPRM), Tomasz Latos (były poseł PiS, niespodziewanie skreślony z listy tej partii w 2023 r.), Arkadiusz Czartoryski (poseł PiS, były wiceminister sportu i turystyki), Ryszard Czarnecki (europoseł PiS).
Zjednoczona Prawica konsekwentnie zaprzecza podsłuchiwaniu swoich posłów. Na wtorkowej konferencji prasowej prezes PiS został zapytany, czy ma pełne przekonanie, że politycy jego partii nie byli podsłuchiwani systemem Pegasus.
– Wiem, że wszystkie podsłuchy były zatwierdzone i przez prokuraturę, i przez sąd. I wedle mojej wiedzy, ale ja żadnej dokładnej wiedzy w tej sprawie nie mam, z całą pewnością nie był podsłuchiwany pan premier (Mateusz) Morawiecki – powiedział Kaczyński.
