– Dzwoniliśmy kilkukrotnie do Aresztu Śledczego we Wrocławiu. Chcieliśmy ustalić, czy nasz klient tam przebywa, ale nie uzyskaliśmy informacji. Odpowiedziano nam, że telefonicznie nie mogą jej udzielić. Skierowaliśmy pismo, ale na nie też nie odpowiedziano – mówi Gazeta.pl mec. Jacek Dubois, jeden z obrońców Janusza Palikota. Podkreślił, że „nigdy w życiu nie spotkał się z podobną sytuacją”. – Sytuacja stała się niepokojąca, zaczynamy sobie zadawać pytanie, co się dzieje i gdzie jest nasz klient. W związku z tym skierowaliśmy pismo interwencyjne do Ministerstwa Sprawiedliwości – powiedział.

Aresztowanie Janusza Palikota

W sobotę Sąd Rejonowy we Wrocławiu zdecydował o aresztowaniu Janusza Palikota tymczasowo, warunkowo na dwa miesiące. Jeśli do końca października były poseł i biznesmen wpłaci milion złotych, areszt będzie zmieniony na środki wolnościowe – poręczenie w wysokości milona złotych, dozór policji, zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu i zakaz kontaktowania się z podejrzanymi i świadkami w sprawie.

Zobacz wideo Niszczycielska powódź w Bośni i Hercegowinie. Zginęło co najmniej 19 osób

Złamanie tajemnicy adwokackiej? Dubois o postępowaniu prokuratury

Mec. Dubois skomentował dla Gazeta.pl postępowanie sprawdzające Prokuratury Krajowej w sprawie naruszenia tajemnicy obrończej. Zdaniem obrońców Palikota prokurator prowadzący postępowanie, pozyskując korespondencję z telefonu biznesmena, złamał tajemnicę adwokacką. Jacek Dubois poinformował, że w związku z tym złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. 

– Nigdy nie ufam prokuraturze w sprawie prowadzonej przeciwko prokuratorom. Moje 38-letnie doświadczenie zawodowe mówi, że żadna taka sprawa nie została w sposób obiektywny zbadana. Moje doświadczenia są jak najgorsze – powiedział nam prawnik pytany o postępowanie sprawdzające prokuratury. Jednocześnie dodał, że „nadzieję” w tej kwestii daje wypowiedź ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara. Bodnar zapewnił, że sprawa ewentualnego złamania tajemnicy adwokackiej zostanie dogłębnie zbadana. 

Zarzuty wobec Janusza Palikota

Prokuratura Krajowa postawiła byłemu posłowi 8 zarzutów. Grozi mu do 20 lat więzienia. Sprawa dotyczy kampanii pożyczkowej „Skarbiec Palikota”. W jej ramach konsumenci mogli wpłacać pieniądze tytułem udzielenia pożyczki Polskim Destylarniom, spółki w zarządzie której zasiada Janusz Palikot. Polskie Destylarnie zakończyły kampanię po półtora miesiąca i przestały spłacać odsetki od pożyczek. 

Śledczy ustalili, że w dokumentach ofertowych przedstawiano nieprawdziwe informacje co do sposobu wykorzystywania pieniędzy, które pokrzywdzeni inwestowali w spółki należące do grupy kapitałowej. Środki były wykorzystywane między innymi na spłatę długów tej grupy. Podejrzani, czyli Janusz Palikot oraz jego dwaj współpracownicy, mieli oszukać nabywców obligacji na ponad 70 milionów złotych. Mieli też przywłaszczyć napoje alkoholowe, których wartość szacuje się na 5 milionów złotych.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version