Prezydent USA Donald Trump cieszy się sporą popularnością w Rosji, więc Kreml musi zmierzyć się z nietypowym problemem: jak okiełznać miłość Rosjan do przywódcy, który nie jest prezydentem Władimirem Putinem?

Putin od dawna stara się przedstawiać Zachód — w szczególności Stany Zjednoczone — jako wroga. W 2022 r. rosyjski prezydent oskarżył USA i ich sojuszników o „despotyzm” i „satanizm”.

Jednak popularność, jaką zyskał Trump po powrocie do Białego Domu na drugą kadencję, utrudnia rosyjskiemu przywódcy demonizowanie i obwinianie USA za problemy Rosjan.

VChK-OGPU, serwis informacyjny, który rzekomo ma wewnętrzne informacje od rosyjskich sił bezpieczeństwa, poinformował 5 lutego w poście na Telegramie, że ma wiarygodne informacje, że Kreml bada sposoby przeciwdziałania popularności Trumpa w kraju.

27 stycznia Repost, niezależna rosyjska gazeta cyfrowa, opublikowała artykuł zatytułowany „Kreml jest zaniepokojony popularnością Trumpa i jego pomysłów wśród Rosjan”.

Tego samego dnia Roman Cymbaluk, ukraiński dziennikarz i youtuber z 1,28 mln subskrybentów, opublikował film o podobnym tytule: „Kreml jest zaniepokojony niespodziewanym wzrostem popularności Trumpa wśród ludności”.

Powołując się na anonimowe źródło, VChK-OGPU poinformowało, że media w Rosji otrzymały „surowy nakaz” zaprzestania publikowania wiadomości na temat „pozytywnych aspektów polityki wewnętrznej Trumpa”.

— Polityka wewnętrzna USA jest teraz całkowicie zbieżna z wartościami, które Kreml wcześniej przedstawiał jako „unikalne” dla Rosjan — powiedziało źródło.

— Za czasów poprzedniej administracji łatwo było przedstawić przeciętnemu Rosjaninowi USA jako wroga, odwołując się do wartości, ale Trump jako prezydent spełnia wymagania rosyjskich obywateli lepiej niż sam Putin — dodał informator.

Źródło twierdzi, że Trump jest popularny w Rosji, ponieważ jest „człowiekiem rodzinnym z otwartą, dużą rodziną” i nie zataja informacji o swoich bliskich tak, jak robi to Putin.

Ponadto prezydent USA „stanowczo broni interesów obywateli USA w kwestiach przestępczości imigrantów i stosunków z krajami ich pochodzenia” oraz „popiera obniżki podatków dla własnych obywateli i rodzimych firm, nakładając cła i opłaty na inne kraje” — wyliczał rozmówca VChK-OGPU.

— Tymczasem Rosja podnosi wysokość danin (podatku od zysków, VAT, podatku dochodowego od osób fizycznych, opłat recyklingowych, taryf monopoli państwowych w mieszkalnictwie i usługach komunalnych) dla własnych obywateli i przedsiębiorstw, a zagranicznym podmiotom oferuje ciągłe ulgi, umarzanie długów, obniżanie cen dostaw zasobów — powiedział informator.

— Dla Kremla jest oczywiste, że Moskwa nie będzie już w stanie konkurować z Waszyngtonem w dziedzinie tradycyjnych wartości — podsumował.

Aleksander Baunow, redaktor naczelny „Carnegie Politika”, w analizie opublikowanej 31 stycznia postawił tezę, że w Rosji Trump jest nowym „antyelitarnym prezydentem”, który „niczym ukochany hollywoodzki samotny bohater jest bliższy i bardziej zrozumiały dla pokolenia rosyjskiej elity, które przeżyło lata 90. lub dorastało, oglądając amerykańskie filmy, niż Putin ze swoją cichą karierą w służbach specjalnych”.

Dodał, że profile społecznościowe rosyjskich polityków zostały „zalane żądaniami opuszczenia WHO, zaostrzenia polityki wobec migrantów, wprowadzenia reżimu wizowego z krajami Azji Środkowej, ogłoszenia diaspor i ich przywódców »zagranicznymi agentami« oraz zrównania przestępczości mniejszości etnicznych z terroryzmem”.

„Innymi słowy, mają robić to, co robi Trump” — napisał Baunow.

„Trump jest bardziej energiczny, świeższy, nowszy niż Putin, którego powtarzalnością są zmęczeni nawet ludzie o podobnych poglądach. A im mocniej zmusza się rosyjską elitę do lubienia kogoś wyłącznie za to, że jest szefem, tym bardziej szczera i serdeczna staje się jej sympatia do kogoś innego” — kontynuował.

„Główną trudnością, jaką zwycięstwo Trumpa stwarza dla Kremla, jest to, że chociaż Trump może chcieć zademonstrować swoją skuteczność poprzez wymuszenie rozejmu na Ukrainie lub przynajmniej zamrożenie konfliktu, to obecnie nie leży to w interesie Putina” — pisał Baunow w listopadzie.

„W tej chwili rosyjski prezydent nie wydaje się przyjmować żadnych konkretnych propozycji z Zachodu dotyczących zawieszenia broni w Ukrainie, nawet jeśli pociągają one za sobą ustępstwa ze strony ukraińskiej. Brak takich propozycji pozwolił Putinowi kontynuować wojnę i jednocześnie obwiniać Ukrainę i Zachód za brak realistycznego planu pokojowego” — kontynuował.

Trump zobowiązał się do szybkiego zakończenia wojny w Ukrainie, której trzecia rocznica przypada 22 lutego. „Bloomberg” poinformował 5 lutego, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą, że sojusznicy Waszyngtonu oczekują, że administracja Trumpa przedstawi plan zakończenia konfliktu na przyszłotygodniowej Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w Niemczech.

Tekst opublikowany w amerykańskim „Newsweeku”. Tytuł, lead i śródtytuły od redakcji „Newsweek Polska”.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version