Co się stało: Zbigniew Ziobro w rozmowie z „Rzeczpospolitą” przekazał, że Suwerenna Polska ma umowę z Prawem i Sprawiedliwością, która zakłada, że poprą ich kandydata. Jak jednak zapewnił, o jego wyborze będą dyskutować. Zapytany o to, kto jest najlepszym kandydatem PiS, odparł, że ten „kto ma największe szanse w drugiej turze i nie budziłby kontrowersji po żadnej ze stron obozu patriotycznego”. A Mateusz Morawiecki? – Sprawę tę już dawno przeciął prezes Kaczyński, wskazując, że wiele badań nie daje żadnych szans Mateuszowi na zwycięstwo w drugiej turze – skomentował krótko były minister sprawiedliwości.
„Wróciłem do żywych”: Lider Suwerennej Polski podzielił się także informacjami na temat swojego aktualnego stanu zdrowia. – Wróciłem do żywych. Nastąpiła poprawa w zdrowiu, choć nie jestem w pełni sił i przechodzę bardzo intensywną rehabilitację – przekazał polityk. – Nie mogłem prawie mówić. Lewa struna głosowa była porażona i nie funkcjonowała. Wciąż mam problemy z przełykaniem – dodał. Jak zaznaczył, jego powrót do polityki „pozostaje jeszcze sprawą otwartą”. Jeśli chodzi o stawienie się 14 października przed komisją śledczą ds. Pegasusa, odparł tajemniczo, że „ujawni w dniu przesłuchania”.
Rozliczenia nadużyć: Ziobro zapytany o to, czy PiS i Suwerenna Polska wrócą do władzy, odparł: – Tak i wróci wolna Polska! Wróci Polska, o którą walczył mój dziadek, dla której poświęcił życie. Rozliczymy nadużycia i tych, którzy się ich dopuścili, zaczynając od Tuska, Bodnara i ich siepaczy. – Tusk to szef zorganizowanej grupy przestępczej – stwierdził.
Więcej na temat wyborów prezydenckich w Polsce pisaliśmy w artykule: „Tak Andrzej Duda namieszałby w wyborach. To może być 'pocałunek śmierci'”.
Sprawdź źródło: „Rzeczpospolita”
