Na początku lutego Mateusz Morawiecki spotkał się z mieszkańcami Legnicy. Były premier w swoim przemówieniu skupił się na krytyce rz±du. Wytykał obecnej ekipie łamanie prawa i zapewniał, że PiS powróci do władzy. Po politycznych tyradach zgromadzeni na wiecu mogli zadawać pytania. Jako jedna z pierwszych osób głos zabrała mieszkanka Ruszowa. Kobieta przedstawiła się jako obrończyni „pomówionego księdza”. Chodzi o byłego proboszcza z Ruszowa Piotra M. Duchowny w 2021 roku został skazany prawomocnym wyrokiem sądu na cztery lata więzienia za molestowanie seksualne dwóch dziewczynek z niepełnosprawnością intelektualną. Ofiar duchownego mogło być więcej. Lokalne portale opisywały, że w trakcie śledztwa do prokuratury zgłosiło się kilkanaście dorosłych kobiet. Twierdziły, że duchowny wykorzystywał je w latach 80. Sprawy się przedawniły. Przestępstwa ks. Piotra M. szeroko opisywały media lokalne i ogólnopolskie.

Zobacz wideo
Marek Belka: Zapominamy o dramatycznych finansach naszego przewoźnika

Legnica. Obrończyni księdza pedofila na spotkaniu z Morawieckim

Mieszkanka Ruszowa, która pojawiła się na wiecu Morawieckiego, przekonywała, że zgorzelecki sąd „kłamie jak najęty” w sprawie księdza. Twierdziła, że z powodu obrony duchownego stała się „obiektem nagonki ze strony policji, prokuratury i sądu” oraz, że nie ma pracy, bo dostała „wilczy bilet”. W pewnym momencie stwierdziła, że ksiądz Piotr M. „został pomówiony w tym samym czasie, co Henryk Gulbinowicz”. – […] Za to, że prowadzę Facebooka w obronie księdza, miałam skierowanie na badania psychiatryczne. […] Z datą 24 stycznia 2024 roku ten sam sędzia, który skazał księdza, informuje mnie, że oczywiście powinnam się stawić na te badania psychiatryczne. I teraz ja mam prośbę do pana, bo ja już poruszam wszystkich świętych, łącznie z Kancelarią Prezydenta, który nie odpowiedział na nasze pismo podpisane przez 100 osób. Kto mi pomoże w tym kraju? Bo był rzecznik praw obywatelskich, wszyscy ministrowie, posłowie. Już mi się pomysły wyczerpały, a stosów dokumentów mam bardzo dużo – mówiła kobieta do Morawieckiego. 

„To jest pedofil!”

Gdy tylko były premier zaczął odpowiadać, na sali rozległy się okrzyki „to jest pedofil!”. Słychać to wyraźnie na transmisji z wydarzenia, udostępnionej w mediach społecznościowych Prawa i Sprawiedliwości. Morawiecki na okrzyki nie zareagował. Skupił się na krytyce sądów. – To jest przykład właśnie tego, w jaki sposób niestety funkcjonują polskie sądy. Dlatego próbowaliśmy przez 8 lat mocno zmienić te sądy. Była bardzo mocna kontrodpowiedź na to ze strony środowisk III Rzeczypospolitej, tak to nazwijmy. Staraliśmy się głęboko zmienić sposób działania sądów, przede wszystkim, żeby dbały o sprawiedliwość, o prawo i sprawiedliwość. Prawdę, prawo i sprawiedliwość. No muszę powiedzieć, że niestety tylko bardzo częściowo się to udało – tak delikatnie mówiąc. I takich sytuacji, jak to, o czym pani powiedziała, ja słyszałem wiele – że sędziowie mają swoją własną politykę, podejście, poprzez immunitety czują się absolutnie bezkarnie. Ręka rękę myje. Jeden drugiego przecież zawsze będzie wspierał. Jest przecież powiedzenie nawet: nikt nie powinien być sędzią we własnej sprawie, a często tak się zdarza, że de facto tak to wygląda – mówił Morawiecki. Dalej wiceprezes PiS zasugerował, że w sprawę zaangażuje parlamentarzystów z regionu. – Ja mogę tę sprawę od pani przejąć i poprosić pos³ów z tego powiatu, żeby się tym raz jeszcze zajęli, przyjrzeli, zapukali do drzwi rzecznika praw obywatelskich, Ministerstwa Sprawiedliwości. Tyle na tym etapie mogę pani obiecać – dodał. Wcześniej na wypowiedź Morawieckiego uwagę zwrócił bolesławiecki portal istotne.pl.

Matka skrzywdzonej dziewczynki: Karygodne

Z naszych informacji wynika, że mieszkanka, która podniosła sprawę księdza pedofila na spotkaniu w Legnicy, od dawna aktywnie broni go w mediach społecznościowych i atakuje rodziny skrzywdzonych przez Piotra M. dzieci. Z matką jednej z dziewczynek udało nam się porozmawiać. 

– W ubiegłym roku ta kobieta przekroczyła granicę. Obrażała mnie i całą moją rodzinę, także córkę. Oczerniała nas, pisała, że duchownego oskarżamy dla pieniêdzy, więc skierowaliśmy sprawę do sądu – mówi nam matka pokrzywdzonej 14-latki. W jednym z wpisów na Facebooku kobieta broniąca duchownego pisała o „dorabianiu się cudzym kosztem”. – To mnie skłoniło, aby skierować sprawę do sądu. Nie dość, że oczekiwała ode mnie, żebym przeprosiła osobę, która skrzywdziła moją córkę, to jeszcze pisała o kłamstwach i moim rzekomym „dorabianiu się” – dodaje. 

Portal Gazeta.pl potwierdził, że w Sądzie Rejonowym w Zgorzelcu toczy się sprawa o zniesławienie. Dotyczy mieszkanki Ruszowa broniącej księdza pedofila. „Jest to postępowanie prowadzone w trybie prywatnoskargowym. Do tej pory odbyło się posiedzenie pojednawcze – nie doszło do pojednania. Był rozpoznawany wniosek o wyłączenie sędziego. W dniu 1 lutego b.r. wydano postanowienie o dopuszczeniu opinii biegłych i teraz sąd oczekuje na opinię” – przekazał Gazeta.pl sędzia Tomasz Skowron, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze.  

Matka pokrzywdzonej postawę Mateusza Morawieckiego w Legnicy nazywa „skandaliczną”. – Pan Morawiecki, słysząc głosy, że chodzi o pedofila, kontynuował swoją wypowiedź na temat polityki. Karygodne, to mnie najbardziej uderzyło. Brakuje mi słów, gdy sobie przypominam wystąpienie tej pani i odpowiedź byłego premiera – mówi.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version