Od ponad półtora roku ujawniamy kolejne bulwersujące fakty dotyczące działalności Collegium Humanum. Mimo zastraszania naszych dziennikarzy sądowymi pozwami i napuszczania prawicowych mediów pomawiających nas o działania na rzecz konkurencyjnej uczelni, krok po kroku odsłanialiśmy prawdę o szkole, która stała się kuźnią partyjnych nominatów na stanowiska w spółkach skarbu państwa.

Paweł C., rektor Collegium okrzykniętego złośliwie „Tumanum”, zawsze bardzo dbał o dobre relacje z ludźmi z politycznego i kościelnego świecznika. Jeszcze do zeszłego tygodnia wydawał się postacią nietykalną, nad którą rozpostarto parasol ochronny.

Nasi dziennikarze, Renata Kim i Jakub Korus, którzy ujawnili aferę z lewymi dyplomami, usłyszeli od swoich informatorów, że od samego początku istnienia „uczelni” koło rektora kręcił się europoseł Ryszard Czarnecki i Piotr Müller, rzecznik rządu PiS. Do dobrych znajomych należał też metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz i niemiecki kardynał Gerhard Ludwig Müller. Polski hierarcha na inauguracji roku akademickiego 2022/2023 wygłosił przemówienie o wartości edukacji. Odczytano też list od ministra Przemysława Czarnka, który wyraził „ogromne uznanie dla całokształtu działalności Collegium Humanum. Dotychczasowej działalności dydaktycznej, organizacyjnej, badawczej i rozwojowej”.

Najnowszy tekst o aferze w Collegium Humanum przeczytasz TUTAJ.

Mimo zastraszania naszych dziennikarzy pozwami i napuszczania prawicowych mediów odsłanialiśmy prawdę o kuźni partyjnych nominatów do spółek skarbu państwa

W tym samym czasie, czyli kilka miesięcy po tym, jak po raz pierwszy opisaliśmy nieprawidłowości, do jakich dochodziło w Collegium Humanum, pracownicy tej „uczelni” otrzymali wysokie odznaczenia państwowe z rąk ówczesnego sekretarza stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej Jacka Żalka. Zaś na inauguracji roku akademickiego 2023/2024 rektor został odznaczony medalem „Zasłużony dla Nauki Polskiej Sapientia et Veritas” nadanym przez ministra Czarnka. Paweł C. miał się przyjaźnić z jego bliskim współpracownikiem Bartoszem Rybakiem. Wspólnie bawili się na słynnych urodzinach tego ostatniego zorganizowanych w Operze Wrocławskiej w lutym 2023 r., gdzie gościł również kardynał Müller. Rektor utrzymywał też bardzo dobre relacje z prezydentem Wrocławia Jackiem Sutrykiem, który w Collegium Humanum zdobył dyplom MBA.

Po zatrzymaniu przez CBA siedmiu osób zasiadających we władzach „uczelni” niewielu ma ochotę na chwalenie się znajomością z rektorem Pawłem C. Lista prokuratorskich zarzutów jest długa i obejmuje kilkadziesiąt przestępstw. Rektor miał m.in. przyjmować korzyści majątkowe w zamian za wystawienie dokumentów poświadczających ukończenie studiów podyplomowych. Chodzi m.in. o dyplomy MBA, które uprawniają do zasiadania w radach nadzorczych spółek skarbu państwa.

Jak wielokrotnie pisaliśmy w „Newsweeku”, Collegium Humanum w ciągu zaledwie kilku lat stało się kuźnią partyjnych nominatów do spółek, wydając na masową skalę tanie dyplomy MBA. Robiło to we współpracy z zagranicznymi uczelniami, które nie mają prawa nadawać stopni naukowych. I tak naprawdę nie istnieją, co udowodniła Renata Kim, objeżdżając Europę w poszukiwaniu tych rzekomo renomowanych szkół. Centralne Biuro Antykorupcyjne to, co działo się w Collegium Humanum, określiło jako „handel dyplomami na masową skalę”. Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, którą kierował Paweł C. Rektorowi zarzucono też psychiczne znęcanie się nad pracownikami i zmuszanie ich do seksu, jak się bowiem okazało, ten teolog z wykształcenia ma być miłośnikiem młodych, przystojnych mężczyzn. Miał także kierować groźby wobec świadków, by nie ujawniali nieprawidłowości w działaniu szkoły.

Uczelniany biznes Pawła C. był niejako odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku, gdy w 2017 r. PiS zmieniło wymogi dotyczące kandydatów na posady w państwowych spółkach. Jednym z nich było posiadanie „stopnia naukowego, tytułu zawodowego, certyfikatu, złożenie odpowiedniego egzaminu lub ukończenie studiów Master of Business Administration (MBA)”. Od 2022 r. dyplom MBA jest też potrzebny dyrektorom publicznych instytucji, takich jak szpitale, więc interes się kręcił. Na tyle dobrze, że rektor kupił sobie luksusowy apartament na warszawskim Powiślu za jedyne 9,5 mln zł – pożyczone od uczelni, która w tym samym czasie dostała państwową dotację na podobną sumę.

To oczywiście jedynie zbieg okoliczności i przypadek. Tak jak znajomość z rozmaitymi znanymi i wpływowymi postaciami, które na nieszczęście rektora po zmianie władzy nie były już w stanie zapewnić bezkarności podejrzanym typom w gronostajach.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version