– Mogę powiedzieć z pełną stanowczością, że na pewno nie był to zamach terrorystyczny. Sprawcą tego zdarzenia jest obywatel Polski, 33-letni mieszkaniec Szczecina – powiedział podczas konferencji prasowej zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Szczecinie dr Marek Jasztal. Według informacji przekazanych przez funkcjonariusza mężczyzna od kilku lat miał leczyć się psychiatrycznie. Rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP w Szczecinie Tomasz Kubiak udzielił także informacji na temat stanu zdrowia osób poszkodowanych.
Konferencja ws. wypadku na placu Rodła w Szczecinie. Wiadomo, w jakim stanie są ofiary
– Wstępne czynności procesowe pod nadzorem prokuratora wskazały, że jest to osoba, która od czterech lat leczy się psychiatrycznie. W tej chwili te informacje są weryfikowane w placówkach ochrony zdrowia – powiedział podczas piątkowej (1 marca) konferencji prasowej dr Marek Jasztal. – Chciałbym uspokoić mieszkańców Szczecina. W tej chwili jest w Szczecinie bezpiecznie. Trwają te czynności, które mają na celu identyfikację motywów tej osoby i przygotowanie materiału procesowego dla wymiaru sprawiedliwości – dodał. Zastępca komendanta poinformował również, że „na miejsce zdarzenia zostali zadysponowani pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie” po to, by zapewnić wsparcie psychologiczne osobom, które znajdowały się na placu w chwili zdarzenia.
Według informacji przekazanych przez rzecznika Komendy Wojewódzkiej PSP w Szczecinie Tomasza Kubiaka poszkodowani trafili do trzech szpitali w Szczecinie. – Tam zostały te osoby w odpowiedni sposób zaopiekowane – powiedział strażak. Pytany o szczegóły stanu zdrowia rannych poinformował, że „dwie osoby były w stanie ciężkim, ale stabilnym, pozostałe osoby w stanie stabilnym, a dwie osoby nie wymagały bezpośredniej pomocy. – To stan na moment działań ratowniczych – podkreślił.
Szczecin. Mężczyzna wjechał w tłum. 19 osób zostało rannych
Do potrącenia grupy osób w centrum Szczecinie doszło 1 marca około godziny 15:30. Ze wstępnych ustaleń służb wynika, że sprawca zdarzenia jechał od Bramy Portowej, po czym z impetem wjechał w tłum ludzi oczekujących na tramwaj na placu Rodła. Następnie 33-latek odjechał z miejsca zdarzenia. W trakcie ucieczki spowodował kolizję z trzema innymi pojazdami. Łącznie w zdarzeniu ucierpiało 19 osób – 15 z nich to piesi na przystanku, pozostałe cztery osoby przebywały w pojazdach. Wśród rannych znalazło się troje dzieci. Na krótko po zdarzeniu sprawca został zatrzymany przez policję. Wstępne badania wykazały, że 33-latek nie był pod wpływem alkoholu, ani narkotyków.
