Wydaje się to aż nierealne, ale tak wynika z badań przeprowadzonych przez Alexandrę Panyutinę z uniwersytetu w Tel Awiwie w Izraelu we współpracy z kolegami z Rosji.
Przeprowadzili oni tomografię układu kostnego sowy i doszli do wniosku, że obrót głowy o 360 stopni w wykonaniu tych niezwykłych ptaków jest możliwy, chociaż jeszcze kilka lat temu kwestionowano podobne założenia jako bzdurę.
Jak czytamy w opracowaniu badań Alexandry Panyutiny i Aleksandra Kuzniecowa dostępnych w Wiley Online Library, możliwości takiego ruchu zbadano na trójwymiarowym modelu z układem współrzędnych. Wnioski? „Obrót w jednej płaszczyźnie ruchu nie zwiększa zakresu ruchu w drugiej, z jednym wyjątkiem. To przedłużone zgięcie grzbietowe w środkowej części szyi. Dlatego też ekstremalny obrót głowy o 360 stopni można przedstawić jako prostą kombinację trzech płaskich ruchów w stawach szyi.”
Dalej dowiadujemy się, że niektóre stawy sów są zawsze wygięte w bok lub obrócone w stronę przeciwną niż obrócona głowa. Pozwala to na utrzymanie przedniej części szyi równolegle do odcinka piersiowego kręgosłupa, co prawdopodobnie pomaga zachować zdolność patrzenia zez cały czas pełnego obrotu głowy. „Wykazano, że obrót głowy o 360 stopni nie wymaga od sowich mięśni wyjścia poza znaną granicę skurczu mięśni prążkowanych kręgowców”.
A zatem i układ kostny, i mięśnie ptaków są gotowe do obrócenia głowy o 360 stopni, wynika z konkluzji tych badań.
Widok sowy obracającej głowę o 180 stopni, a nawet więcej jest dość powszechny, ale o 360 stopni – nie. Dlatego wielu naukowców kwestionowało i nadal kwestionuje założenie, że sowy to potrafią.
„Chociaż powszechnym błędnym przekonaniem jest, że sowy potrafią obrócić głowę o 360 stopni, to jednak są zdolne dokonać naprawdę spektakularnych wyczynów, jeśli chodzi o monitorowanie otoczenia za pomocą ruchów wyłącznie głowy. Wiele gatunków sów jest w stanie obrócić głowę o 270 stopni w dowolnym kierunku. Oznacza to, że mogą patrzeć w lewo, obracając ciało całkowicie w prawo lub odwrotnie” – czytamy w Live Science.
Badacze z Izraela i Rosji przeprowadzili testy na modelach układów kostnych i mięśniowych takich sów jak sowa jarzębata, uszatka błotna, puszczyk uralski i płomykówka.
„U wszystkich badanych gatunków sów modele umożliwiały pełny obrót głowy o 360 stopni bez szkody dla więzadeł i mięśni szyi. Obrót był łatwy do wykonania, pod warunkiem, że głowa mogła swobodnie schować się w ramionach” – czytamy we wnioskach. Sowy najpierw obracają niektóre stawy między kośćmi szyi, co pozwala im obrócić głowę do 126 stopni. Następnie wykręcają kręgosłup, nadając mu wygląd przypominający kręcone schody. Wygląda on wtedy dziwnie, ale ruch ten nie uszkadza kości, więzadeł ani mięśni szyi sowy – nawet jeśli głowa wykonuje pełny obrót.