Włoski parlament zdecydował o surowym karaniu aktywistów klimatycznych, którzy protestują w obiektach takich jak muzea, a także przy obiektach historycznych znajdujących się na zewnątrz.

W ostatnich miesiącach działacze na rzecz ochrony środowiska i klimatu we Włoszech aktywnie manifestowali w przestrzeni publicznej. Agencja Reutera donosi, że aktywiści wykorzystywali do protestów kolorowych farb lub w inny sposób uszkadzali pomniki, czy budynki. Agencja donosi, że działacze obrali za cel m.in. Fontannę di Trevi w Rzymie, Palazzo Vecchio we Florencji i operę La Scala w Mediolanie.

Włoski parlament zdecydował, że kary za tego typu działania będą dotkliwsze niż wcześniej. Ustalono, że próby niszczenia budynków i pomników będą karane kwotą do 40 000 tys. euro oraz 60 tys. euro w przypadku zniszczenia obiektów „dziedzictwa kulturowego”. Do tej pory na działaczy nakładano kary w wysokości od 1500 do 15 tys. euro.

Ustawa przyjęta we Włoszech przewiduje także przeznaczenie kwot z mandatów na naprawę zniszczonych zabytków.

Minister kultury Gennaro Sangiuliano, główny zwolennik podwyższenia kar dla aktywistów nie krył swoje zadowolenia. Stwierdził, że teraz dziedzictwo kulturowe Włoch zostanie ochronione.

Agencja Reutera zaznacza, że ustawa o „eko-wandalach” jest kolejnym przykładem twardego podejścia prawicowego rządu premier Giorgii Meloni wobec młodych. Rząd wprowadza regularnie coraz to dotkliwsze środki, aby zapanować nad nieletnimi przestępcami, organizatorami i uczestnikami imprez typu free party oraz nielegalnymi migrantami. 

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version