Andrew Webber i Lance Lawrence byli zwiadowcami z wielkim doświadczeniem w armii USA. Na pomoc Ukrainie ruszyli jako ochotnicy. Podczas misji bojowej na wschodzie, gdy osłaniali odwrót kolegów, dopadli ich Rosjanie. „Nie chcieliśmy, aby historie naszych dzieci zaginęły” – mówi matka Andrew, Karla Webber.

Podobnie jak tysiące matek w Ukrainie, Webber opłakuje śmierć swojego syna na froncie. Ale dom, w którym dorastał, nie znajduje się na zniszczonej wojną Ukrainie. Znajduje się on w niewielkiej odległości od Oceanu Spokojnego, w zielonej okolicy stanu Waszyngton.

Andrew Webber był jednym z Amerykanów, którzy udali się na Ukrainę, aby walczyć z armią Władimira Putina. Miał poczucie misji. Jest wśród tych, którzy nigdy nie wrócą.

Matki trzech amerykańskich żołnierzy poległych w walkach w Ukrainie opowiedziały swoje historie „Newsweekowi”. Są one częścią Moms Taking Action, grupy amerykańskich matek, których synowie zginęli na wojnie. Wszystkie wyraziły dumę ze swoich synów, ale także zaniepokojenie słabnącym amerykańskim zaangażowaniem w wojnę, w której siły rosyjskie dokonują postępów.

„Ukraina nie prosiła o wojnę. Spadła na nich bez ich winy. To po prostu niesprawiedliwe” – mówi Terrie Lawrence, której syn Lance zginął, walcząc wraz z Webberem.

Andrew i Lace byli starszymi zwiadowcami w 59. Oddzielnej Brygadzie Piechoty Zmotoryzowanej, kiedy ich pozycje zostały zajęte przez siły rosyjskie w lipcu 2023 r. Osłaniali odwrót towarzyszy.

„Andrew był osobą, która zawsze postępowała właściwie, nawet jeśli było to naprawdę trudne” – powiedziała jego matka. „My jesteśmy blisko matek z Ukrainy. Wiemy, jaka to strata i jakie spustoszenie”.

Andrew Webber dorastał w małym miasteczku East Raymond, dwie godziny jazdy na południe od Seattle. Uwielbiał książki i zawsze interesował się wojskiem. W 2005 r. ukończył Akademię Wojskową Stanów Zjednoczonych w West Point, brał udział w misji w Iraku i dwukrotnie w Afganistanie. Po powrocie ożenił się, zrobił doktorat z prawa i wydawało się, że czeka go wygodna przyszłość. Ale w lutym 2022 r. Rosja zaatakowała Ukrainę.

„Powiedział: »Wyjadę i sprawdzę, co się tam dzieje«” – relacjonuje jego matka. „Taki właśnie był Andy. Po prostu widział problem i naprawiał go, pracował i nie stał bezczynnie. Nie mógł znieść niesprawiedliwości”.

Lance Lawrence, z Vandalia, Ohio, również lubił naprawiać rzeczy – mówi jego matka. Był wykwalifikowanym stolarzem i pracownikiem budowlanym, ale był także weteranem piechoty morskiej, który wiedział, jak obsługiwać karabiny maszynowe i moździerze.

„Kiedy miał 10 lat, ludzie przyjeżdżali do miasta na pokazy lotnicze, a on wiedział więcej o samolotach, szczegółach technicznych i historii, rodzaju amunicji, jaką posiadały, tego czy brały udział w wojnie. A ludzie mówili: „Skąd twój 10-letni syn wie takie rzeczy?”. Po prostu czytał książki i zapamiętywał wszystkie te informacje” – mówi Terrie Lawrence.

Powiedziała, że postrzegał wojnę na Ukrainie jako walkę z niesprawiedliwością.

„Znamy ryzyko i on też je znał, ale dla niego było warto. To lepsze niż siedzenie w domu i żałowanie, że nie stanął w obronie tego, co słuszne” – powiedziała.

Andrew Webber i Lance Lawrence zginęli, walcząc ramię w ramię. Jericho Skye Magallon z kolei zginął w innej bitwie, ale jego motywacje były takie same. Przyleciał na Ukrainę w kilka dni po rosyjskiej inwazji.

„Czuł, że musi. Powiedział mi, że to było jak bezczynne patrzenie, na łobuzy bijące dziecko na placu zabaw i że musi jechać. Kupił bilet, załatwił paszport i zawiozłam go na lotnisko”, mówi jego matka Alison Magallon.

Jericho Magallon z Ojai w Kalifornii przez tydzień w marcu 2022 r. był wolontariuszem w Fundacji Charytatywnej Serhija Prytuły, która pomaga ukraińskim siłom zbrojnym i cywilom dotkniętym wojną. To był niebezpieczny czas w Kijowie.

„Wszyscy byliśmy zdumieni tym człowiekiem, który przyjechał aż z Kalifornii do naszego centrum. Jericho był bardzo zmotywowany i otwarty na każdą opcję, w której mógł pomóc” – powiedziała Maria Pysarenko, sekretarz prasowy grupy. Wkrótce dotarł na pole walki.

Jericho Magallon pozostawił dwoje małych dzieci, z których jedno urodziło się po jego śmierci. Został zabity w pobliżu Bachmutu, gdy walczył w ukraińskich siłach specjalnych we wrześniu 2023 r.

Podczas gdy Stany Zjednoczone były największym zagranicznym sponsorem Ukrainy, z ponad 60 mld dol pomocy wojskowej dostarczonej do tej pory, nie wysłały one żołnierzy. Nie zniechęciło to setek Amerykanów, wielu z doświadczeniem wojskowym, do zaciągnięcia się do ukraińskich jednostek.

Ministerstwo obrony Rosji nie odpowiedziało na prośbę o komentarz w sprawie obecności amerykańskich ochotników.

„Amerykanie, którzy walczą na polu bitwy w Ukrainie, zrobili bardzo wiele. Powiedziałbym, że jest to nieoceniony wkład. Wielu z nich podzieliło się swoją wiedzą z ukraińskimi żołnierzami, a ta wiedza rozprzestrzenia się po wszystkich jednostkach wojskowych” – powiedział Wład K., ukraiński oficer, przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR).

Zagraniczni ochotnicy wnieśli również zachodnie wartości kulturowe i etyczne, demonstrując te zasady bezpośrednio na polu bitwy w czasie, gdy Ukraina dąży do członkostwa w NATO – powiedział oficer „Newsweekowi”. I być może ważniejsze niż cokolwiek innego, budują most komunikacyjny między Ukrainą a Stanami Zjednoczonymi.

„Są to swego rodzaju oficerowie łącznikowi, mechanizmy łączące, które pomagają usprawnić proces” – powiedział Wład K. „Wyjaśniają nam, jak komunikować się z przedstawicielami Stanów Zjednoczonych, jednocześnie pomagając Amerykanom zrozumieć, jacy są Ukraińcy i dlaczego mówią tak, a nie inaczej”.

Taka rola zyskała na znaczeniu, ponieważ apetyt w USA na wspieranie Ukrainy został zachwiany, a niektórzy republikańscy ustawodawcy argumentują, że Ameryka nie powinna wydawać tak dużo. Sondaż przeprowadzony przez Pew Research Center w maju wykazał, że 24 proc. Amerykanów uważa, że USA nie zapewnia wystarczającej pomocy Ukrainie, co stanowi wzrost z 18 proc. w listopadzie 2023 r., ale nadal znacznie poniżej 31 proc. Amerykanów, którzy uważają, że Ukraina otrzymuje zbyt dużą pomoc od USA.

Karla Webber – matka zabitego ochotnika – powiedziała, że była zszokowana, gdy usłyszała od syna o braku podstawowego sprzętu i amunicji dla ukraińskich sił zbrojnych.

„Zapewnijcie Ukrainie pomoc, broń, wszystko, czego potrzebują. Zróbcie to teraz, dzisiaj. To właściwa rzecz. To może być trudne, ale jest słuszne i to właśnie robimy” – powiedziała.

Ukraina nie informuje regularnie o liczbie ofiar na polu bitwy, w tym wśród zagranicznych ochotników. Zgodnie z prawem wojennym są to informacje tajne. Jedna z organizacji wolontariuszy powiedziała „Newsweekowi”, że pomogła około 40 amerykańskim rodzinom w repatriacji doczesnych szczątków.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w lutym 2024 r., że zginęło 31 tys. ukraińskich żołnierzy. Według zachodnich szacunków liczba ta jest wyższa. Straty Rosjan są jeszcze poważniejsze.

Andrew Webber i Lance Lawrence byli na misji, kiedy zostali dopadnięci przez siły rosyjskie.

„Ich zadaniem był bezpośredni kontakt z wrogiem; wyskakiwali ze swoich Hummerów na pozycje wroga, eliminowali ich i brali jeńców” – powiedział oficer Sergiej Czechocki z 59. Samodzielnej Brygady Piechoty Zmotoryzowanej. „Utrata obrońców podczas szturmu była wielką tragedią dla brygady”.

Jericho Magallon został zabity dwa miesiące później. Przez cztery lata służył jako oficer żandarmerii wojskowej w armii amerykańskiej, a następnie wstąpił do sił specjalnych armii ukraińskiej. Służył przez 10 miesięcy, po czym zrobił sobie przerwę, by odwiedzić swojego sześciomiesięcznego syna. Podczas tej wizyty jego żona zaszła w ciążę z drugim dzieckiem, którego miał już nigdy nie zobaczyć.

Jericho Magallon nauczył się mówić w j, ukraińskim i miał nadzieję wrócić tam po wojnie, aby pomagać w ratowaniu zwierząt. Jego matka powiedziała, że kochał zwierzęta.

Podczas swojej drugiej podróży na Ukrainę Magallon pomagał szkolić młodych żołnierzy. Prowadził ich również do walki w pobliżu Bachmutu, miejsca jednej z najbardziej zaciętych bitew wojny. Ciało Magallona zostało odnalezione dziewięć miesięcy po jego śmierci.

Jego matka planuje teraz podróż na Ukrainę, aby pomóc w wolontariacie i kontynuować dziedzictwo syna.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version