Rosja przypadkowo zrzuciła bomby na własne terytorium w pobliżu granicy z Ukrainą podczas przeprowadzania ataków na Charków.
Otwarte źródła wywiadowcze i ukraińskie media poinformowały, że rosyjski odrzutowiec przeprowadzający ataki bombowe na leżący na północnym wschodzie Charków omyłkowo zrzucił amunicję na Biełgorod.
Region, który znajduje się na granicy z północno-wschodnią Ukrainą, poniósł ciężar znacznej części wojny, która rozprzestrzeniła się na uznawane przez społeczność międzynarodową terytorium Rosji.
Rosjanie omyłkowo zrzucili amunicję na Biełgorod
Rosja przyznała się wcześniej do omyłkowego bombardowania własnego terytorium i kontrolowanych przez siebie części wschodniej Ukrainy.
Anton Geraszczenko, były doradca ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, powiedział, że kierowana bomba „spadła prosto na sektor mieszkalny i eksplodowała”.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w sobotę, że Rosja zrzuciła poprzedniego dnia „prawie 70 kierowanych bomb lotniczych na nasze społeczności przygraniczne i pozycje na froncie”.
Wiaczesław Gładkow, gubernator regionu Biełgorod, powiedział, że eksplozja w mieście Biełgorod zraniła pięć osób. Nie było ofiar śmiertelnych, powiedział, dodając, że 30 domów i 10 samochodów zostało uszkodzonych, nie oferując żadnych dalszych informacji na temat źródła wybuchu.
Rosjanie zrzucili bomby na własne terytorium
W ostatnich miesiącach rosyjskie bomby szybujące spadły na Charków, drugie co do wielkości miasto Ukrainy. Na całej linii frontu Moskwa użyła zaadaptowanych bomb z czasów radzieckich, wyposażając amunicję w zestawy naprowadzające i skrzydła, aby uderzyć w cele.
Rosyjskie odrzutowce wystrzeliwują precyzyjnie naprowadzane bomby poza zasięgiem kijowskiej obrony powietrznej, a te szybują w kierunku celu, często z niszczycielskim skutkiem. Ukraińscy urzędnicy w Charkowie poinformowali w ostatnich dniach o kilku atakach, w tym z użyciem kierowanych bomb lotniczych.
W zeszłym miesiącu pojawiło się nagranie, na którym widać, jak 1500-kilogramowa bomba wylądowała na kontrolowanej przez Rosjan wiosce we wschodnim regionie Doniecka na Ukrainie, choć amunicja nie wybuchła. W kwietniu rosyjskie niezależne media Astra poinformowały, że Moskwa omyłkowo zrzuciła pocisk Ch-59 na wioskę w regionie Biełgorodu.
W styczniu Rosja przez pomyłkę zbombardowała wieś Pietropawłowka w obwodzie woroneskim. Ministerstwo obrony oświadczyło wówczas, że nad wioską doszło do „nienormalnego zrzutu amunicji lotniczej”. Kilka dni później urzędnik z Moskwy powiedział, że jeden z jego odrzutowców przypadkowo zrzucił bombę FAB-250 na Rubiżne w zaanektowanym przez Ukrainę obwodzie ługańskim.
W kwietniu 2023 r. rosyjski samolot wojenny przypadkowo zbombardował Biełgorod, powodując ogromny krater i wielką eksplozję w mieście.
Tekst opublikowany w amerykańskiej edycji „Newsweeka”. Tytuł, lead i skróty od redakcji „Newsweek Polska”