Merkury był najbardziej luksusowym hotelem PRL, Iron Maiden grało na weselu w Adrii, a do szybszego zakończenia II wojny światowej przyczyniło się troje kryptologów, absolwentów Uniwersytetu Poznańskiego. Czego jeszcze nie wiesz o Poznaniu? Zobacz jakie miejsca i historie kryje stolicy Wielkopolski.

Mało kto wie, że Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski, to trójka polskich kryptologów, która złamała kod niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma. Historycy oceniają, że dzięki nim II wojna światowa skróciła się o 2-3 lata. Swoje pierwsze kroki stawiali oni w Poznaniu — po ukończeniu Uniwersytetu Poznańskiego i kursu dla kryptologów, zostali zatrudnieni w Biurze Szyfrów Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, które mieściło się w budynku intendentury wojskowej (ul. Święty Marcin 78).

Po II wojnie światowej w jego miejscu stanął gmach Komitetu Wojewódzkiego PZPR. W 1990 roku, już po upadku Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, komunistów z budynku wygonili studenci. Po pokojowej okupacji budynku, przekazano go Uniwersytetowi im. Adama Mickiewicza i do 2015 roku służył studentom historii. Od 2021 roku działa w nim Centrum Szyfrów Enigma, gdzie każdy może poznać tajniki kryptologii, poznać jej historię i złamać szyfry. Cenne dziedzictwo w epoce AI.

21 stycznia Dzień Babci obchodzony jest tylko w Polsce, Brazylii i Bułgarii. To z tego ostatniego państwa zwyczaj przybył do Polski. Jako pierwsze w Polsce święto zaczęło propagować czasopismo „Kobieta i Życie”. Jednak dopiero dzięki działaniom dziennikarzy „Expressu Poznańskiego” w 1964 roku, nabrało ono rozgłosu. Kilka miesięcy później otwarto hotel Merkury (dzisiaj Mercure; ul. Roosevelta 20), wówczas najbardziej luksusowy hotel w Polsce. W styczniu 1965 roku hotelowa cukiernia została głównym partnerem „Expressu Poznańskiego” i zaczęła produkcję torcików „dla babci”. Ustawiały się po nie tłumy poznaniaków. Podobne kolejki w hotelowej cukierni można zobaczyć chyba tylko 11 listopada, kiedy sprzedawane są tu rogale świętomarcińskie. Ci, którzy sami chcieliby takiego rogala ulepić, a przy okazji poznać ich historię miasta i gwarę poznańską, mogą zajrzeć do Rogalowego Muzeum Poznania przy Starym Rynku (wejście od ul. Klasztornej 23).

W sierpniu 1984 roku do Poznania przyjechał zespół Iron Maiden. Po koncercie w hali widowiskowo-sportowej Arena (ul. Wyspiańskiego 33), zespół zameldował się w hotelu Merkury. Zamiast udać się do łóżek, członkowie brytyjskiego zespołu postanowili uczcić urodziny swojego fotografa i „wyjść na miasto”. Trafili do restauracji „Adria”. Choć w lokalu odbywała się impreza zamknięta, udało się uprosić obsługę, by zespół mógł stanąć przy barze i kupić drinki. W pewnym momencie któryś z muzyków rzucił pomysł, by zająć miejsce orkiestry. Plan szybko wcielono w życie, a weselnicy usłyszeli „Smoke on the Water” Deep Purple i „Tush” zespołu ZZ Top w wykonaniu „dziwnie ubranych panów w długich włosach”. Wielu gości dopiero po latach dowiedziało się, że owego wieczoru wystąpiło przed nimi Iron Maiden. Fragment nagrania z tego wesela można zobaczyć w filmie „Behind the Iron Curtain”.

Na obiad do „Adrii” już się nie wybierzemy, ale za to możemy udać się do jednej z 14 poznańskich restauracji, które trafiły do czerwonego przewodnika Michelin.

Sześć kolorowych totemów w Przystani Sztuki między centrum designu Concordią Design a biurowcem Bałtyk to instalacja autorstwa Alicji Białej pochodzącej z Poznania artystki wizualnej i projektantki. Mają one wizualizować skalę zniszczenia Ziemi. Kiedy zeskanujemy telefonem kody QR, wyświetlą nam się badania i raporty, do których nawiązuje rzeźba.

W teledysku do utworu „Radio Ga Ga” widzimy zespół Queen podróżujący po „mieście przyszłości” z filmu „Metropolis” Fritza Langa z 1927 roku. W kadrach przewija się m.in. górująca nad miastem wieża — filmowa siedziba magnata przemysłowego Johna Fredersena. Ten budynek jest inspirowany Wieżą Górnośląską, która od 1911 roku stała w Poznaniu. Jej forma na tyle zachwyciła Fritza Langa, że postanowił ją przenieść – w nieco zmodyfikowanej formie – do swojego filmu.

Wieża Górnośląska, zaprojektowana przez Hansa Poelziga, została wzniesiona na Wschodnioniemiecką Wystawę Przemysłu, Rzemiosła i Rolnictwa, która odbywała się w Poznaniu w 1911 r. Po II wojnie światowej ją przebudowano, a na jej szkielecie stoi dzisiejsza Iglica – symbol Międzynarodowych Targów Poznańskich (ul. Głogowska 14).

Międzynarodowe Targi Poznańskie były przez lata PRL-u jedynym oknem na świat. W 1957 roku zwiedzający w zachwycającym amerykańskim pawilonie w formie krytej nylonem kopuły, mogli po raz pierwszy w Polsce napić się Coca-Coli (w sklepach pojawiła się 16 lat później). Aż trudno uwierzyć, że zaledwie rok wcześniej poznaniacy wyszli na ulice, domagając się chleba. Tych, którzy chcieliby zapoznać się z historią wydarzeń Poznańskiego Czerwca 1956 roku, zapraszamy do Muzeum Powstania Poznańskiego mieszczącego się w podziemiach Zamku Cesarskiego (ul. Święty Marcin 80/82).

W Parku Wilsona warto odwiedzić Palmiarnię, której historia sięga 1911 roku. Zobaczyć można tam 1100 gatunków roślin. W parku stoi także inny budynek z tamtych lat – piękny i świeżo odnowiony Betonhaus, w którym można smacznie zjeść i napić się dobrego wina.

Gdy w 1939 roku Poznań ponownie znalazł się pod niemiecką okupacją, ruszyła przebudowa wybudowanego w 1910 r. dla cesarza Wilhelma II Zamku Cesarskiego, który miał stać się rezydencją Adolfa Hitlera. Jego apartamenty miały znajdować się na pierwszym piętrze. Najważniejszym pomieszczeniem miał być gabinet urządzony na wzór tego w Kancelarii Rzeszy w Berlinie. Umieszczono go w dawnej kaplicy cesarskiej. W miejscu apsydy, w której wcześniej był ołtarz, powstał balkon, z którego Hitler miał odbierać defilady. By nie było mu zimno, w podłodze zamontowano ogrzewanie. Przebudowy nigdy nie dokończono, Hitler nigdy tu nie dotarł, ale balkon pozostał.

Neon „Poznańskie Słowiki” (ul. Święty Marcin 81) znajduje się na budynku, który przez kilkadziesiąt lat był siedzibą chóru Stefana Stuligrosza. Zespół śpiewał m.in. dla prezydenta USA Johna F. Kennedy’ego czy papieża Jana Pawła II. Sam neon, który w 2024 roku przeszedł modernizację, składa się z pięciolinii, na której zamiast nutek znajdują się słowiki. Jedyny stale świecący ptak symbolizuje dyrygenta.

W Muzeum Narodowym (al. Marcinkowskiego 9) można zobaczyć jedyny w Polsce obraz Claude’a Moneta – „Plaża w Pourville”. Głośno o nim zrobiło się po kradzieży z 2000 roku. Złodziej w miejsce dzieła impresjonisty wstawił marną podróbkę, a pracownicy placówki spostrzegli to dopiero po kilku dniach, gdy dzieło sztuki… zaczęło się odklejać. W 2010 roku obraz udało się odzyskać. Złodziej przez dziesięć lat ukrywał go… za szafą w mieszkaniu rodziców.

Przez sto lat warzono tu piwo, dzisiaj mieści się tu centrum handlowe z galerią sztuki. Wielokrotnie nagradzany za rewitalizację budynek w 2012 roku został wybrany nowym „Cudem Polski” w plebiscycie organizowanym przez „National Geographic Traveler”.

Teren wokół Jeziora Maltańskiego to zielone płuca miasta. Poznaniacy tu biegają, jeżdżą na rowerach i rolkach, zjeżdżają na nartach na sztucznym stoku narciarskim, zażywają dawek adrenaliny na kolejce górskiej czy torze saneczkowym, kąpią się w basenach Term Maltańskich, oglądają zawody kajakarskie i wioślarskie. Jest też tu Nowe Zoo, do którego dotrzeć można wąskotorową kolejką dziecięcą Maltanka. Jezioro powstało na gruntach należących niegdyś do Zakonu Kawalerów Maltańskich, którym zawdzięcza nazwę.

Tu także zaczęła się historia odbywającego się od 1991 roku międzynarodowego festiwalu teatralnego Malta Festiwal. Od 2024 roku, za sprawą Dominiki Kulczyk, która przejęła markę, zyskał on nowe, kobiece oblicze. Podczas ostatniej edycji odbywały się na niej debaty Impact Talks.

Sam Poznań festiwalami stoi. Od 2011 roku nad Jeziorem Strzeszyńskim odbywa się jazzowy Enter Enea Festiwal, na którym w 2024 roku zagrali m.in. Branford Marsalis i Jan Garbarek. W ośmiu mniejszych miastach Wielkopolski w 2024 roku odbywał się natomiast wędrowny literacki Festiwal po Drodze. Oba wspiera Impact.

Filip Czekała — dziennikarz tvn24.pl, autor trzech książek o Poznaniu: Historie warte Poznania, Miasto nie do Poznania, Pewuka. Cud nad Wartą

Tekst pochodzi z „Impact Magazine”, specjalnego dodatku do noworocznego wydania „Newsweeka”. Konferencja Impact ’25 odbędzie się w dniach 14-15 maja.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version