Co się dzieje: Premier Słowacji Robert Fico oświadczył, że dopóki sprawuje swój urząd „będzie tak kierować posłami, nad którymi ma kontrolę polityczną jako przewodniczący partii, aby nigdy nie zgodzili się na członkostwo Ukrainy w NATO„.
Argumenty Ficy: W wywiadzie telewizyjnym Fico podkreślił, że jego zdaniem wejście Ukrainy do NATO „byłoby dobre tylko jako punkt wyjścia do III wojny światowej„. Jak przyznał, Ukraina dostałaby wówczas jakieś gwarancje bezpieczeństwa, ale jednocześnie to Federacja Rosyjska miałaby „wpływ na pewnych terytoriach”.
Rozmowy z politykami: Premier Słowacji przyznał, że swojego stanowiska nie ukrywa zarówno przez ukraińskimi politykami, jak i przed politykami ze Stanów Zjednoczonych. Podkreślił, że w poniedziałek 7 października powtórzy je premierowi Ukrainy Denysowi Szmyhalowi podczas wspólnego posiedzenia rządów Słowacji i Ukrainy w pobliżu Użhorodu na Zakarpaciu.
Ukraina w NATO: Wielu międzynarodowych ekspertów zakłada, że Ukraina mogłaby dołączyć do NATO, jednak według modelu zachodnioniemieckiego z 1955 roku. Wówczas do Sojuszu zostałaby przyjęta wyłącznie część kraju kontrolowana przez Kijów.
Więcej: O sytuacji w Ukrainie przeczytasz w artykule: „Niepokojące słowa Chodorkowskiego. Trzy scenariusze wojny w Ukrainie. W jednym pojawia się Polska”.
Przeczytaj źródła: politico.eu, Financial Times
