PiS przeżywa prezydenckie katusze. Pretendenci do nominacji zgłaszają się licznie i każdy – nieoficjalnie – twierdzi, że to jego namaści Jarosław Kaczyński. Ale autorzy „Stanu Wyjątkowego” – Dominika Długosz z „Newsweeka” i Kamil Dziubka z Onetu – nie wierzą w te kandydatury. Ich zdaniem prezes PiS jest w sytuacji, w której nie robi się eksperymentów. – Te wybory to jego ostatnia szansa – mówi Długosz.

W ostatnim tygodniu mieliśmy taki wysyp spinów dotyczących tego, kto teraz jest jedynką w oczach prezesa, jeżeli chodzi o kandydowanie na prezydenta… Już wszyscy byli – mówił w „Stanie Wyjątkowym” Kamil Dziubka z Onetu.

– Ja mam pewność, że ci ludzie nie mają pojęcia, o czym mówią – komentowała te kandydatury Długosz, nie kryjąc irytacji.

Wcześniej autorzy „Stanu Wyjątkowego” rozważali, czy szanse na partyjną nominację ma jeszcze Mateusz Morawiecki. Wyraźnie widać, że pozycja byłego premiera słabnie. Coraz częściej mówi się o buncie jego frakcji, a nawet rozłamie w PiS. – Morawiecki przegrał z Błaszczakiem. Szefowanie klubu PiS, prezesurę partii. Nie wiem, czy nie prezydenturę – mówiła Długosz.

Dziubka wyliczał pretendentów, o których było głośno w ostatnich dniach i tygodniach. – Tobiasz Bocheński, Karol Nawrocki. – Swoją drogą ludzie w Instytucie Pamięci Narodowej podobno tak trochę z niepokojem śledzą te doniesienia. Oni to by nie chcieli, żeby Nawrocki kandydował, bo on by musiał odejść z tego IPN-u. A jeżeli on odejdzie, to przyjdzie tam ktoś, kto zrobi czystkę. Natomiast teraz się pojawił Marcin Przydacz – mówił Dziubka.

– Przystojny? Okazały? – pytał dziennikarz Onetu, nawiązując do słynnych kryteriów Jarosława Kaczyńskiego.

– Wiesz, jest wysyp takich nazwisk… Oboje wiemy, co on oznacza. A oznacza, że ludzie, którzy to opowiadają, nie mają zielonego pojęcia, co ma w głowie prezes. Dlatego, że – z całym szacunkiem dla Przydacza, dla Bocheńskiego, dla Nawrockiego i dla innych, którzy tam jeszcze byli – oni są po prostu kompletnie nieznani opinii publicznej. I to, że my ich znamy, to, że część wyborców z ich okręgów ich zna, nic nie znaczy – mówiła Długosz.

Jej zdaniem Kaczyński nie ma już czasu na eksperymenty i testowanie kandydatów. – Nie może sobie pozwolić na wystawienie gościa, którego nikt nie będzie znał. Mógł sobie na to pozwolić w 2014 r. Bo po pierwsze, przypominam państwu, że Andrzej Duda nie miał wygrać tych wyborów. Andrzej Duda nie był wystawiony po to, żeby wygrać wybory prezydenckie. On miał zrobić falę wznoszącą. Miał zrobić falę, która wzniesie PiS do wygranej w wyborach parlamentarnych. Miał bardzo wysoko przegrać z Bronisławem Komorowskim, bo nikt nie wierzył, że Bronisław Komorowski tak strasznie zawali kampanię na drugą kadencję. I taki był plan – tłumaczyła Długosz.

– To jest trochę bardziej skomplikowane. Fala [wznosząca] też przyszła trochę wcześniej. Kukiz szedł do wyborów… – dodawał Dziubka.

– Oczywiście! Tusk wyjechał, przyszła Kopacz, co też było „wielkim sukcesem” Platformy Obywatelskiej. I to wszystko się złożyło na to, że ta fala była większa i przyszła wcześniej – komentowała Długosz.

– Natomiast 11 listopada, kiedy Jarosław Kaczyński w 2014 r. ogłaszał nominację dla Andrzeja Dudy, nie było planu na wygranie tamtych wyborów. A teraz Jarosław Kaczyński chciałby te wybory jednak wygrać, bo to jest jego ostatnia szansa. To jest jego ostatnia nadzieja. To jest ostatni moment. No więc musi mieć kogoś, kto ma twarz. Ci wszyscy panowie nie mają twarzy, a partia nie ma pieniędzy, żeby im tę twarz zrobić. Kropka – mówiła Długosz.

  • W PiS wrze przed kongresem. O co walczą Kaczyński, Morawiecki i ziobryści
  • Czy Mateusz Morawiecki i jego ludzi idą kursem na opuszczenie PiS
  • Romanowski traci immunitet, choć próbował walczyć. Czy trafi do aresztu?
  • Wielka premia Adama Glapińskiego, czyli za kulisami NBP
  • Niefortunne przyjaźnie Andrzeja Dudy

„Stan wyjątkowy” to program, w którym Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Beata Lubecka dyskutują o najważniejszych politycznych wydarzeniach tygodnia. Czołowi dziennikarze Onetu i „Newsweeka” zapewniają słuchaczom i widzom nieszablonową, często żartobliwą, ale zawsze merytoryczną rozmowę, a ich ogromne doświadczenie dziennikarskie i znajomość kulis polskiej sceny politycznej, gwarantują potężną dawkę informacji.

Poniżej lista wszystkich dotychczasowych odcinków podcastu:

HtmlCode

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version