O co chodzi: Postępowanie dotyczące wyborów korespondencyjnych prowadzi stołeczna prokuratura okręgowa. W ubiegłym tygodniu Adam Bodnar poinformował, że jeszcze w lutym Mateusz Morawiecki może usłyszeć zarzuty w tej sprawie. W styczniu prokuratura wystąpiła o uchylenie immunitetu posłowi PiS, lecz polityk sam się go zrzekł. Sejmowa komisja regulaminowa uznała jego oświadczenie za poprawne. 

Wybory kopertowe: Zdaniem śledczych podczas pandemii COVID-19 Morawiecki bez podstawy prawnej polecił Poczcie Polskiej i Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych przygotowanie oraz organizację głosowania korespondencyjnego. Wybory, zaplanowane na maj 2020 roku, ostatecznie się nie odbyły, a Polacy głosowali w lokalach wyborczych.

Zobacz wideo Ukraińcy uciekają z miasta do miasta, a wojna i tak ich znajduje

Odpowiedź Morawieckiego: W piśmie dot. zrzeczenia się immunitetu Mateusz Morawiecki stwierdził, że zarzuty wobec niego są „bezpodstawne i politycznie motywowane”, a prokuraturę nazwał „przejętą nielegalnie i kierowaną przez powołanych bezprawnie nominatów Donalda Tuska”. Były premier zadeklarował, że wszystkie jego decyzje w okresie pełnienia urzędu premiera „były podyktowane wolą działania w zgodzie z Konstytucją RP i w interesie Rzeczypospolitej, w tym w szczególności z obowiązkiem ochrony życia i zdrowia obywateli oraz zapewnienia im możliwości realizacji konstytucyjnych uprawnień do demokratycznego wyboru Prezydenta RP”.

Przeczytaj też artykuł „Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie apartamentu Karola Nawrockiego” 

Źródło: IAR

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version