Do wypadku doszło w piątek 3 maja na warszawskim Wilanowie. Kierowca BMW, jadąc z dużą prędkością, uderzył w krawężnik, a później w betonowy separator i drzewo. Następnie zatrzymał się na ogrodzeniu, gdzie doszło do po¿aru pojazdu. Świadkowie próbowali go ugasić, ale bezskutecznie. Po chwili na miejscu zjawiła się straż pożarna, która zaczęła gasić samochód. Według doniesień „Faktu” minęła godzina, zanim udało się to zrobić. Wówczas na ul. Vogla miała pojawić się kobieta w wieku około 20-22 lat.

Zobacz wideo
Ostatnie Pokolenie przepuszcza karetkę w trakcie blokady w Alejach Jerozolimskich

Warszawa. Śmiertelny wypadek w Wilanowie. „To wciskało w ziemię”

Kobieta podeszła do świadka zdarzenia i zapytała łamanym polskim: „czy pan widział…?”. Następnie tłumaczyła, że próbowała dodzwonić się do swojego narzeczonego, ale on nie odbiera telefonu.
„Bała się. W dłoni ściskała telefon, który po chwili zaczęła nerwowo przeglądać. Szukała w nim czegoś” – napisał „Fakt”. – To, jak ona się pojawiła, pierwszy kontakt, jej głos i zawieszenie w próżni, to wciskało w ziemię i ściskało w gardle – przyznał pan J. w rozmowie z portalem.

Kobieta po chwili miała pokazać świadkowi zdjęcie ciemnego BMW z numerem rejestracyjnym. – Wcześniej widziałem oderwany tylny zderzak. Pamiętałem tylko początek i jakieś cyfry, to pasowało – powiedział pan J. Mężczyzna wyznał, że nie miał odwagi przekazać młodej kobiecie swoich przypuszczeń. – Poprosiłem funkcjonariusza z wilanowskiej policji, który razem z policjantem operacyjnym wzięli ją na bok. Od razu wezwali medyka, by był w pobliżu – wspomina rozmówca „Faktu”.

Jak wskazuje portal, służby miały przekazać kobiecie wiadomość. Według relacji świadka podano jej także środki na uspokojenie. Niedługo później na miejscu mieli zjawić się także inni znajomi ofiar. „Fakt” nieoficjalnie ustalił, że partnerka drugiego ze zmarłych w wypadku mężczyzn ma niebawem urodzić dziecko.

Prokuratura przekazała wstępne ustalenia. Przyczyną była nadmierna prędkość

Jak pisaliśmy w Gazeta.pl, zdaniem prokuratury ofiary wypadku nie były Polakami. – W wyniku zdarzenia śmierć poniosło trzech mężczyzn, najprawdopodobniej dwóch obywateli Ukrainy i jeden obywatel Bia³orusi. W sprawie zlecono już przeprowadzenie ich sekcji zwłok – powiedział Szymon Banna w rozmowie z TVN Warszawa. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną wypadku była nadmierna prędkość i związana z tym utrata panowania nad pojazdem marki BMW. – Śledztwo w tej sprawie będzie prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym – poinformował prokurator.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version