Tej walki mało kto się spodziewał. Po kilku latach od ostatniej walki Tomasz Adamek wraca ze sportowej emerytury by zmierzyć się z Mamedem Chalidowem na gali KSW Epic w Gliwicach. Choć starcie odbędzie się w oktagonie, to obaj panowie zmierzą się w boksie. To wyraźnie faworyzuje starszego z zawodników.
Lewandowski zdradził, ile zarobią Adamek i Chalidow
„Góral” to były zawodowy mistrz świata organizacji IBF i IBO w wadze junior ciężkiej oraz WBC w wadzie półciężkiej. Ponadto walczył o pas mistrza świata wagi ciężkiej. Z kolei Chalidow to legenda polskiego MMA, która przez lata zwyciężała w KSW. Starcie obu panów nie było łatwe do zrealizowania. Adamek, choć początkowo miał związać się z Fame MMA, trafił do KSW, lecz nie chciał walczyć w innej formie niż dobrze mu znany boks.
Dodatkowo, aby obu panów przekonać, Martin Lewandowski i Maciej Kawulski musieli głęboko sięgnąć do kieszeni. Jak powiedział pierwszy z nich w rozmowie z „Super Expressem” gaże zawodników wyniosą więcej niż trzy miliony złotych, które łącznie mieli zarobić Chalidow i Pudzianowski.
– Teraz ta gaża obu panów będzie wyższa. Mogę zdradzić, że w sumie Tomek i Mamed zarobią ponad 4 mln zł – powiedział Lewandowski.
Lewandowski nie skreśla Chalidowa
Lewandowski dodał, że jego zdaniem zdecydowanym faworytem jest Adamek, lecz przypomniał przypadek Francisa Ngannou, byłego zawodnika UFC, który niedawno bardzo dzielnie walczył z bokserskim mistrzem świata wagi ciężkiej.
– Dla mnie Ngannou wygrał ten pojedynek. A skoro on zagroził czempionowi, to Mamed może zagrozić Tomkowi, który nie walczył przez ponad pięć lat. Nie brakuje więc znaków zapytania i to jest w tym najpiękniejsze – powiedział współwłaściciel KSW.
Gala KSW Epic odbędzie się 24 lutego 2024 roku w gliwickiej PreZero Arenie.