Kciuk w górę to synonim obciachu, niewinne symbole owoców i warzyw mogą oznaczać aktywność seksualną. Emoji stały się szyfrem, który pozwala nastolatkom mówić o tym, co trudne czy zakazane, bez budzenia podejrzeń dorosłych. Pomagamy ten szyfr rozwikłać.
Serial „Dojrzewanie” na Netfliksie wywołał tyle dyskusji nie bez powodu. Pokazuje świat nastolatków takim, jakim rzeczywiście bywa – intensywnym, chaotycznym, często brutalnym. Dla wielu dorosłych to zderzenie z rzeczywistością, o której istnieniu woleliby nie wiedzieć. Ale dzieci i młodzież nie czekają, aż świat będzie gotowy. Tworzą własny język, własne zasady. I komunikują się nimi codziennie – także przez obrazki, które większości dorosłych wydają się tylko kolorowymi ozdobami.
W sieci i aplikacjach do komunikacji coraz częściej pojawiają się emotikony, które nie są już tylko zabawne czy niewinne. Przeciwnie – mogą wskazywać na przemoc, problemy psychiczne, seksualność, a nawet narkotyki. Żeby rozszyfrować ten kod udałam się do najlepszego źródła wiedzy — mojej 15-letniej siostrzenicy. W stworzeniu poniższego „słownika emoji” pomogły też materiały Fundacji Młode Głowy oraz reportaż wyemitowany w Dzień Dobry TVN.
Przemoc ukryta pod śmiechem
Niektóre emotikony służą do wyśmiewania, poniżania i zastraszania. Z pozoru neutralne symbole stają się narzędziem cyberprzemocy – szczególnie, gdy padają w komentarzach czy grupowych czatach. Nie każda taka emotikonka to znak alarmowy. Ale ich powtarzalność, kontekst rozmowy i emocjonalny ton wiadomości – to już sygnał, którego nie warto ignorować.
Co oznaczają emotikony, których używają dzieci i młodzież?
Foto: Newsweek
Niewinna zabawa czy erotyka?
W świecie młodzieży nagość i seksualność rzadko nazywa się wprost. Zamiast tego używa się zabawkowych, niewinnych z pozoru ikon, które niosą ze sobą ładunek erotyczny. Czasem to tylko niewinny flirt, innym razem prowokacja lub nagabywanie. Znajomość emoji nawiązujących do seksualności może pomóc rodzicom dostrzec, gdy granice jego dziecka będą przekraczane, albo gdy ono będzie przekraczać czyjeś.
Co oznaczają emotikony, których używają dzieci i młodzież?
Foto: Newsweek
Emotikony jako język używek
Nielegalne substancje również zyskały swój własny słownik. Dzięki emoji można rozmawiać o narkotykach bez używania ich nazw – często w formie „żartu”, ale równie często – całkiem na serio. Emotikony nawiązujące do używek funkcjonują na TikToku, Snapchacie czy Instagramie – w opisach, komentarzach, wiadomościach prywatnych. Nie są przypadkowe. Mogą służyć do pokazywania, że ktoś „zna się na rzeczy”, sprzedaje, szuka kontaktu, a czasem, że potrzebuje pomocy.
Co oznaczają emotikony, których używają dzieci i młodzież?
Foto: Newsweek
Nie chodzi o kontrolę, chodzi o uważność
Emoji nie są problemem samym w sobie. Są jak język – mogą bawić, opisywać emocje, budować relacje, ale też ranić, ukrywać cierpienie. Ich znajomość nie oznacza, że teraz rodzice powinni czytać każdą wiadomość dziecka, by się ich doszukiwać. Czasem bakłażan, to po prostu bakłażan, a zielony liść to oznaka radości na nadchodzący wiosenny spacer po lesie. Uważność dorosłych i znajomość internetowych kodów, pomaga jednak — po obserwacji aktywności dziecka na co dzień i w sieci — wywnioskować, czy dzieje się coś niepokojącego.
