We wtorek (23 kwietnia) Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy zawiesiło tymczasowo usługi konsularne dla mężczyzn w wieku poborowym przebywających za granicą. Urzędnicy przekazali lokalnym mediom, że resort pracuje obecnie nad mechanizmem mającym działać zgodnie z uchwaloną przez Radę Najwyższą Ukrainy ustawą mobilizacyjną.

Zobacz wideo
Gen. prof. Stanisław Koziej o bezpieczeństwie Europy i rosnących napięciach

Szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba stwierdził, że pobyt za granicą nie zwalnia obywatela z obowiązków wobec państwa oraz zaznaczył, że jego działania mają na celu „przywrócenie sprawiedliwego stosunku”.  „Człowiek w wieku poborowym wyjechał za granicę, pokazał swojemu państwu, że nie zależy mu na jego przetrwaniu, a potem przyjeżdża i chce otrzymywać usługi od tego państwa. To nie działa w ten sposób” – ocenił minister. Więcej na ten temat w poniższym artykule:

Ukraińcy w wieku poborowym mają problem z otrzymaniem paszportów. Ekspert wskazuje alternatywy

W praktyce działania ukraińskiego MSZ sprawią, że przebywający za granicą obywatele w wieku poborowym, którzy nie zarejestrują się do służby wojskowej, nie będą mogli uzyskać między innymi paszportu. Przemysław Lis-Markiewicz, prawnik i ekspert ds. legalizacji osób z państw pozaunijnych, ocenia jednak, że kroki te nie zmuszą Ukraińców do powrotu do kraju. – Moi klienci po wygaśnięciu ważności prawa jazdy albo po jego zgubieniu preferują robienie polskiego dokumentu od zera, żeby tylko nie jechać do siebie – powiedział Polskiej Agencji Prasowej.

W ocenie eksperta „paszport kraju rodzimego jest bardzo przydatny podczas pobytu w Polsce, ale nie jest niezbędny”. Wskazuje, że Ukraińcy, którzy go nie posiadają, mają do dyspozycji alternatywy. – Jeżeli najważniejszy dokument obywatela Ukrainy nie będzie ważny, może on ubiegać się o uzyskanie tzw. polskiego dokumentu podróży dla cudzoziemca. Z nim można wyjeżdżać za granicę. Co prawda jego wadą jest to, że jest ważny tylko przez rok – zauważył Lis-Markiewicz.

„Nikt nie będzie wyrzucał obywateli Ukrainy z Polski”

Obywatele Ukrainy, którzy mają polski dokument, na przykład kartę pobytu lub prawo jazdy, ale nie posiadają ważnego ukraińskiego paszportu, mogą ubiegać się ponadto o uzyskanie zezwolenia na pobyt rezydenta Unii Europejskiej. Prawnik wskazuje, że jedyne trudności, jakie mogą wówczas wystąpić, związane są z dziedziczeniem w ojczystym kraju, rejestracją aktów stanu cywilnego lub innymi komplikacjami w Ukrainie.

– W praktyce osoba bez ważnego paszportu może napotkać problemy, ale najważniejsze jest to, że prawdopodobnie nikt nie będzie wyrzucał obywateli Ukrainy z Polski, nikt nie będzie ich zmuszał do wyjazdu – podkreśla Lis-Markiewicz i dodaje, że zawieszenie świadczenia usług konsularnych może mieć politycznie negatywne konsekwencje dla ukraińskiego rządu.

Jakie ruchy wykona ukraiński rząd? Ekspert: Będzie robić wiele, żeby ściągać obywateli do kraju

Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego, zauważył w rozmowie z Next.gazeta.pl, że „w najtrudniejszej sytuacji są osoby, którym już się kończą dokumenty pobytowe”. Wskazuje jednocześnie, że prawdopodobnie nie będą to jedyne ruchy ukraińskiego rządu w tej sprawie.

– Tam drenaż ludzki jest bardzo duży. Już przed wojną Ukraina miała gorsze perspektywy demograficzne. Do tego mają nadmierne zgony wojenne, do tego prawie 4,5 mln uchodźców. Z perspektywy funkcjonowania państwa na pewno będą robić wiele, żeby swoich obywateli – czy im się to podoba, czy nie – ściągać do kraju – zaznaczył. Więcej na ten temat w artykule: „Ukraina będzie robić wiele, żeby swoich obywateli – czy im się to podoba czy nie – ściągać do kraju”.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version