Zrozumienie tego, jak działa termostat, nie jest skomplikowane. Składa się on z dwóch elementów: głowicy termostatycznej i zaworu przygrzejnikowego. W głowicy zostaje umieszczona substancja albo ciecz, która reagując na temperaturę, zmienia swoją objętość. Pozwala to na blokowanie zaworu przygrzejnikowego.
W momencie, gdy w pomieszczeniu spada temperatura, to zawartość głowicy kurczy się, aby gorąca woda mogła swobodnie przepłynąć do grzejnika. Termostat grzejnikowy wyczuwa również wzrost temperatury i wtedy substancja lub ciecz z głowicy rozpręża się, blokując dopływ wody do grzejnika.
Na grzejniku umieszcza się zazwyczaj skalę od 0 do 5, gdzie każda liczba pełni inną funkcję. Wiele osób jednak o tym nie wie i nadal używa termostatu grzejnikowego nieprawidłowo. Błędnym założeniem jest, że ustawienie kaloryfera na 0 oznacza jego wyłączenie, a na 5 szybsze nagrzanie pomieszczenia.
Cyfry na termostacie grzejnikowym oznaczają konkretne temperatury, do jakich nagrzewa się pomieszczenie po wybraniu odpowiedniego trybu.
To ustawienie wcale nie oznacza, że nasz kaloryfer jest wyłączony. Cyfra 0 na termostacie grzejnikowym lub zastępująca ją w niektórych modelach śnieżynka ma inne zadanie. Ten tryb zapobiega zamarznięciu wody w grzejnikach i utrzymuje w pomieszczeniu temperaturę od 6 do 8 stopni Celsjusza.
To poziom, który reguluje temperaturę na około 12-13 stopni Celsjusza. Używanie go zaleca się w przestrzeniach, takich jak klatka schodowa, garaż, piwnica oraz każde inne pomieszczenie, gdzie konieczne jest noszenie odzieży wierzchniej.
Wybranie cyfry 2 na termostacie grzejnikowym to ustawienie temperatury w pomieszczeniu na poziomie 15-16 stopni Celsjusza. Jest to tryb, zalecany przez producentów, do używania w nocy, podczas snu.
To ustawienie polecane jest do używania w kuchni, salonie oraz pozostałych pokojach dziennych. Temperatura, którą uzyskuje się w tym trybie, wynosi 18-20 stopni Celsjusza. Wygląda na to, że będzie to jeden z najczęściej ustawianych poziomów w najbliższym sezonie grzewczym.
W tym przypadku, termostat grzejnikowy wytwarza temperaturę w pomieszczeniu na poziomie 22-24 stopni Celsjusza. To ustawienie zazwyczaj stosowane jest w pokojach dziecięcych i łazienkach.
Jest to poziom, którego nie powinno się używać na co dzień. Utrzymuje on temperaturę w pomieszczeniu, aż w temperaturze 25-28 stopni Celsjusza. Poziom ten stosowany jest zazwyczaj na basenach, a w domowych warunkach nie sprawdzi się dobrze i jedynie sprawi, że powietrze w pomieszczeniu będzie suche i gorące. W dodatku to rozwiązanie nie tylko jest nieekologiczne, ale i niekorzystne dla naszego portfela.
Najlepszym ustawieniem termostatu grzejnikowego będzie wybranie poziomu 3, który utrzyma w pomieszczeniach temperaturę 20 stopni Celsjusza.
Chcąc być eko, warto też pamiętać o tym, aby wychodząc na dłuższy czas z domu, ustawić termostat grzejnikowy na poziom 1 lub na śnieżynkę, aby nie pobierać zbędnej energii cieplnej.
Złe ustawienie poziomu na termostacie grzejnikowym to niejedyny błąd, jaki często popełniamy. Kolejnym działaniem, które zwiększa rachunki, jest nieprawidłowe wietrzenie domu.
W sezonie grzewczym najlepiej jest wietrzyć krótko, ale często. Jednak, jeśli zajdzie potrzeba i nasze okna muszą być otwarte przez dłuższy czas, to należy wtedy ustawić na termostacie grzejnikowym poziom 0. Zapobiegnie to zbędnemu produkowaniu ciepła, które i tak nie utrzyma się w pomieszczeniu, ale ucieknie przez okno.
Następnym błędem podczas używania termostatu grzejnikowego, jest zasłanianie grzejników. Termostat jest bardzo czuły na zmianę temperatury i zasłanianie pracujących kaloryferów zasłonami, schnącym praniem lub meblami może powodować, że temperatura będzie mierzona tylko na przestrzeni pomiędzy grzejnikiem, a np. zasłoną. Będzie to skutkowało tym, że temperatura nie będzie prawidłowo wyregulowana.
Czytaj także:
Jak mądrze ogrzewać mieszkanie i obniżyć koszty ogrzewania w bloku?
Oszczędzanie energii. Zachęcają do spędzenia zimy w Hiszpanii
Coraz bliżej „darmowej” energii? Fuzja bliższa rzeczywistości
Zobacz również: