Helikonie nie dosyć, że piękne, to jeszcze jako kwiaty cięte bardzo długo utrzymują świeżość w wazonie. Precyzyjnie rzecz biorąc, nie tyle kwiaty, co podkwiatki, bowiem same kwiaty helikonii są niepozorne i ukryte w efektownych, barwnych podkwiatkach o łódeczkowatym kształcie.

Popularne w Polsce kwiaty to krewni bananowców

To nie przypadek. Taki kształt sprawia, że zapylają je określone zwierzęta – głównie kolibry o odpowiednio przystosowanych dziobach, ale także spijające nektar nietoperze tropikalne. Kolibry są zapylaczami – rzecz jasna – w Ameryce, a nietoperze – na wyspach Oceanii i południowej Azji, gdzie także rosną te rośliny.

Są spokrewnione z bananowcami, chociaż na pozór nic na to nie wskazuje. Helikonie to jednak krewniaczki bananów. Te rośliny to symbol tropików, częsty w niejednej kwiaciarni.

W Polsce to bardzo popularne kwiaty – czy to cięte, czy uprawiane w donicach. Mało kto jest świadomy, jak duże czyha na nie zagrożenie i że większość helikonii niechybnie wyginie.

Helikonia dziobata to gatunek rosnący w Ameryce ŚrodkowejCesarious Wikimedia Commons

Alarmujące dane botaników. Helikonie giną

Wynika to z badań przeprowadzonych przez amerykańskie Narodowe Muzeum Historii Naturalnej przy Instytucie Smithsonian. Naukowcy przeanalizowali dane zbierane w różnych miejscach tropików przez dziesięciolecia, a także wiele zakonserwowanych egzemplarzy helikonii. Statystyki przeanalizowało narzędzie znane jako GeoCAT (Geospatial Conservation Assessment Tool), które pozwala ocenić zasięg i występowanie roślin na wskazanych terenach. Wyniki są zatrważające.

Zapotrzebowanie na te rośliny wśród ludzi jest tak duże, że częste jest rabunkowe wręcz wywożenie helikonii z naturalnych środowisk w Ameryce Łacińskiej, południowej Azji i Oceanii. I to na dużą skalę. Do tego dochodzi utrata siedlisk, wpływ gatunków inwazyjnych i zmiana klimatyczne. Z tym zestawem zagrożeń helikonie przestały sobie radzić.

Mamy na świecie 187 gatunków tych roślin. Większość jest poważnie zagrożona i niechybnie wyginie – alarmują botanicy. 47 proc. wszystkich gatunków helikonii znalazło się na krawędzi. Bez wzmożonej ochrony, znikną. 

Rośliny te mają spore znaczenie dla ekosystemów tropikalnych. Nie są tylko ich symbolem, ale pozostają w ścisłej współpracy i zależności z gatunkami kolibrów i nietoperzy. Jeżeli one znikną, wymrą również też zwierzęta.

Helikonie są zapylane przez kolibry albo nietoperzesanatana2008123RF/PICSEL

Według badaczy Instytutu Smithsonian jest jednak jeszcze nadzieja. To ogrody botaniczne, gdzie helikonie są chętnie sadzone. „To mogą być sanktuaria dla tej grupy roślin” – przyznaje John Kress z Narodowego Muzeum Historii Naturalnej.

Mogą one pomóc w tarowaniu tych pięknych organizmów, ale warunkiem jest także powstrzymanie zapotrzebowania na ich kwiaty. Bez tego helikonie nadal będą wycinane, przesadzane i usuwane z naturalnych środowisk.

Rosną aż miło. Co mamy na grządkach? [QUIZ]

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version