Co się dzieje: Maciej Lasek, były szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych oraz sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury skomentował w rozmowie z Gazeta.pl raport dotyczący działań podkomisji Antoniego Macierewicza. – Ten raport pokazał skalę patologii w działaniach podkomisji smoleńskiej, która działała przez praktycznie osiem lat i której celem nie było wyjaśnienie czy określenie przyczyn wypadku, tylko działanie pod określoną z góry narzuconą tezą polityczną – powiedział.
Co powiedział polityk: Lasek podkreślił, że „wszyscy eksperci od lat widzieli” nieprawidłowości w działaniach podkomisji Macierewicza i od lat zwracali na nie uwagę. – Cieszę się, że teraz raport przygotowany przez zespół powołany w Ministerstwie Obrony Narodowej bardzo dokładnie do bólu wyświetlił wszystkie nieprawidłowości. Mam nadzieję, że za tymi 41 zawiadomieniami do prokuratury pójdą dalsze kroki i sprawa znajdzie swój finał w sądzie – oświadczył.
Jakie jest tło: W czwartek 24 padziernika Ministerstwo Obrony Narodowej przedstawiło wnioski z 790-stronicowego raportu końcowego dotyczącego zbadania działań podkomisji smoleńskiej. Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że „zespół negatywnie ocenił jej działanie we wszystkich badanych aspektach: legalności, gospodarności, celowości oraz rzetelności”. Podczas konferencji zapowiedziano złożenie 41 zawiadomień do prokuratury. Dotyczą one działalności Antoniego Macierewicza, Mariusza Baszczaka Bartłomieja Misiewicza oraz innych członków podkomisji.
Więcej: O wynikach pracy zespołu przeczytasz w artykule: „’Misiewicz kserował tajne dokumenty’. Tomczyk zapowiedział zawiadomienia do prokuratury. Aż 41”
Źródło: Kancelaria Premiera
