— Rozmawiamy o poważnych planach USA w odniesieniu do Grenlandii — powiedział prezydent Rosji Władimir Putin w czwartek na forum arktycznym w Murmańsku.
We wtorek Trump przekazał dziennikarzom w Gabinecie Owalnym, że Stany Zjednoczone „posuną się tak daleko, jak to konieczne”, aby uzyskać kontrolę nad Grenlandią. Te słowa padły przed wywołującą krytykę ze strony grenlandzkich i duńskich urzędników wizytą wiceprezydenta JD Vance’a na arktycznej wyspie.
W czwartek, drugiego dnia forum politycznego w Murmańsku Putin odniósł się do nacisków Trumpa na Grenlandię. — Może to wyglądać zaskakująco tylko na pierwszy rzut oka i błędem byłoby sądzić, że jest to jakaś ekstrawagancja obecnej administracji USA — powiedział Putin.
W dalszej części przemówienia Putin wskazał, że w latach 60. XIX w. Waszyngton po raz pierwszy zaproponował aneksję Grenlandii i Islandii, choć Kongres ostatecznie odrzucił ten plan.
Prezydent Rosji użył argumentu, że plany te mają historyczne korzenie i „jest oczywiste, że Stany Zjednoczone będą nadal systematycznie rozwijać swoje geostrategiczne, wojskowo-polityczne i gospodarcze interesy w Arktyce”.
Putin: Rosja niepokoi się działaniami NATO na Północy
Putin wyraził również zaniepokojenie Rosji szerszym trendem: — Z pewnością jesteśmy zaniepokojeni tym, że członkowie NATO opisują daleką północ jako region możliwych konfliktów.
Podkreślając, że Rosja „nigdy nie zagrażała nikomu w Arktyce”, Putin zapowiedział, że będzie monitorował bieżące wydarzenia i „przygotuje odpowiednią odpowiedź, zwiększając potencjał wojskowy i modernizując infrastrukturę wojskową”.
Dodał przy tym, że drzwi dla dyplomacji są otwarte i jego kraj jest gotowy na współpracę w Arktyce z „przyjaznymi” państwami, a termin ten może obejmować „kraje zachodnie”.
Putin opowiadał o Grenlandii w chwili, gdy USA i Rosja prowadzą rozmowy w Arabii Saudyjskiej na temat tymczasowego zawieszenia broni w wojnie na Ukrainie, która rozpoczęła się od inwazji Rosji na ten kraj w lutym 2022 r. We wtorek Rosja i Ukraina zgodziły się na zawieszenie broni na Morzu Czarnym.
Dania: Dobrze, że nie spotykają się z grenlandzkim społeczeństwem
Wiceprezydent USA JD Vance mówił o Grenlandii we wtorek w wideo na X: — Wiele innych krajów groziło Grenlandii, groziło wykorzystaniem jej terytoriów i dróg wodnych, aby zagrozić Stanom Zjednoczonym, zagrozić Kanadzie i oczywiście zagrozić mieszkańcom Grenlandii. Zamierzamy więc sprawdzić, jak się tam sprawy mają. Mówiąc w imieniu prezydenta Trumpa, chcemy ożywić bezpieczeństwo mieszkańców Grenlandii, ponieważ uważamy, że jest to ważne dla ochrony bezpieczeństwa całego świata.
Biały Dom napisał oświadczeniu: „Strategiczne partnerstwo między Stanami Zjednoczonymi a Grenlandią od dawna odgrywa istotną rolę w naszym bezpieczeństwie narodowym i gospodarczym. Podczas II wojny światowej Stany Zjednoczone utworzyły kilkanaście baz wojskowych na Grenlandii, aby bronić północnego Atlantyku przed nazistowskim najazdem. Podczas zimnej wojny Stany Zjednoczone przeznaczyły dodatkowe zasoby na Grenlandię w celu obrony przed radzieckimi atakami rakietowymi. W ciągu ostatnich dziesięcioleci zaniedbania i bezczynność duńskich przywódców i poprzednich administracji USA dały naszym przeciwnikom możliwość realizacji własnych priorytetów na Grenlandii i w Arktyce. Prezydent Trump słusznie zmienia kurs”.
Duński minister spraw zagranicznych Lars Lokke Rasmussen powiedział telewizji DR: — Myślę, że to bardzo dobrze, że Amerykanie odwołali swoje spotkanie z grenlandzkim społeczeństwie. Zamiast tego odwiedzą swoją własną bazę, Pituffik, i nie mamy nic przeciwko temu.
Tekst opublikowany w amerykańskim „Newsweeku”. Tytuł, lead i śródtytuły od redakcji „Newsweek Polska”