Populistyczny premier Serbii, Milos Vucevic, podał się do dymisji po tygodniach demonstracji. Protesty odzwierciedlają rosnące niezadowolenie z coraz bardziej autokratycznych rządów prezydenta Aleksandara Vučicia.

Podczas gdy Serbia potępiła wojnę w Ukrainie, Vučić odmówił przyłączenia się do sankcji przeciwko Rosji. Dzieje się to w momencie, gdy premier Węgier Viktor Orbán — najbliższy sojusznik Putina w UE — staje przed wyzwaniem ze strony lidera węgierskiej opozycji Pétera Magyara. Również rząd słowackiego premiera Roberta Fico — który spotkał się z Putinem w Moskwie w zeszłym miesiącu — stoi w obliczu protestów z powodu prorosyjskiej polityki.

W kontekście europejskim, gdzie brak perspektyw na wznowienie dostaw rosyjskiego gazu staje się faktem, prezydent Polski Andrzej Duda wyraził opinię, że gazociągi Nord Stream nigdy nie powinny zostać przywrócone. Tym samym wzmocnił stanowisko przeciwko strategicznym projektom energetycznym Rosji, które są kluczowym elementem finansowania wojny na Ukrainie.

Pełna inwazja Putina na Ukrainę prawie trzy lata temu pozostawiła go w izolacji w Europie, ale przywódcy Węgier, Słowacji i Serbii spoza UE byli wśród tych, którzy oparli się sankcjom.

Zawirowania polityczne w tych krajach i brak perspektyw na rosyjski gaz na kontynencie mogą zwiększyć długoterminowe problemy rosyjskiego prezydenta.

W serbskim rządzie panuje zamieszanie po tym, jak Vucevic podał się do dymisji w wyniku protestów przeciwko złym rządom.

Rezygnacja Vucevica może doprowadzić do przedterminowych wyborów parlamentarnych, a parlament Serbii ma 30 dni na wybranie nowego rządu lub rozpisanie przedterminowych wyborów.

Vučić spotkał się z Putinem w październiku ubiegłego roku, po czym powiedział, że Serbia nie ugnie się pod presją Zachodu i nie nałoży sankcji za inwazję na Ukrainę. Belgrad potępił agresję Moskwy, ale twierdzi, że sankcje nie leżą w jego interesie narodowym.

Prezydent Polski Andrzej Duda powiedział BBC, że gazociąg Nord Stream między Rosją a Niemcami nigdy nie powinien zostać przywrócony. Nord Stream 1 został zamknięty w 2022 roku, a Nord Stream 2 nie był używany. Oba zostały uszkodzone przez eksplozje.

Skrajnie prawicowa niemiecka partia AfD, która w zeszłym tygodniu rozpoczęła federalną kampanię wyborczą, stwierdziła, że gazociągi mogą wznowić działalność, ale Duda powiedział, że muszą zostać zdemontowane, ponieważ stanowią zagrożenie gospodarcze dla Ukrainy, Polski, Słowacji i Europy Środkowej.

Orbán chce, aby rosyjski gaz płynął do Europy dalej na południe i potępił nieprzedłużenie umowy tranzytowej Ukrainy z Moskwą, która wygasła na początku nowego roku.

Gniew Orbána z powodu zakończenia umowy gazowej skłonił go do odmowy ponownego zatwierdzenia pakietu sankcji UE przeciwko Moskwie, który wymaga jednomyślności, choć później wycofał się, zadając cios Putinowi.

W obliczu przyszłorocznych wyborów na Węgrzech nie jest pewne, czy najbliższy sojusznik Putina w UE pozostanie u władzy. Magyar, który przewodzi opozycyjnej partii Szacunek i Wolność (Cisa), został opisany jako „bezprecedensowe zagrożenie dla rządów Viktora Orbána” przez Europejskie Konsorcjum Badań Politycznych.

Protestujący na Słowacji wezwali do dymisji Fico, który powiedział, że rząd można zmienić tylko poprzez wybory. W poniedziałek powiedział, że może to być możliwe, biorąc pod uwagę, że czterech posłów wycofało się z koalicji rządzącej, pozostawiając rząd bez większości.

Tekst opublikowany w amerykańskim „Newsweeku”. Tytuł, lead i śródtytuły od redakcji „Newsweek Polska”

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version