Co się stało: Włoski piosenkarz Albano Carrisi, znany jako Al Bano, powiedział w rozmowie z państwowym nadawcą Radio Rai 1, że otrzymał zaproszenie, aby wystąpić na specjalnym wydarzeniu w Moskwie. Chodzi o koncert na Placu Czerwonym, który miałby uczcić „zakończenie wojny w Ukrainie”. Padła również data.
Rzekoma propozycja: Artysta przekazał, że „kilka dni temu skontaktował się z nim jego agent z Moskwy„, który powiedział mu, aby przygotował się do występu. – Dostałem SMS-a od agenta – powiedział Al Bano i wyznał, że to ten sam menedżer, który przedstawił go Władimirowi Putinowi i jego całemu personelowi. – Powiedział mi: „Al Bano, przygotuj się, bo między końcem sierpnia a najpóźniej początkiem września odbędzie się koncert na Placu Czerwonym, słynny koncert na rzecz pokoju. I tak się stanie. Jestem absolutnie przekonany, że tak się stanie – stwierdził w wywiadzie. Piosenkarz zapytany, czy jest gotowy do występu, odparł, że „jak zawsze”. Nie podał jednak nazwiska wspomnianego menedżera.
Kim jest Al Bano: Albano Carrisi wielokrotnie występował w Rosji, począwszy już od lat 80. Spotkał z Władimirem Putinem co najmniej pięciokrotnie. Jednakże w 2022 roku po wybuchu wojny w Ukrainie piosenkarz potępił rosyjskiego przywódcę. – Byłem jego ogromnym wielbicielem, ale nie można uruchamiać takiej machiny wojennej przeciwko swoim braciom – mówił i podkreślał, że „nigdy nie wróci do Rosji”. Z czasem jednak przyznał, że „jak konflikt tylko się skończy”, to chciałby zaśpiewać na Placu Czerwonym.
Przeczytaj również: „Rosja planuje atak na państwa NATO? Trump nie wierzy Zełenskiemu. 'Ani trochę'”.
Źródła: Corriere TV, The Guardian, TASS